Dym

14 4 0
                                    

Ta moja dusza

niczym Warszawa zapłonęła pełna dymu

w tę ciemną noc pełną goryczy i smutku

idę drogą widzę słup

mijam go lecz za nim już przeszkód stos kolejnych

nie daje rady potykam się, lecz wtedy widzę ciebie

idziesz pośród obłoku,

widzę, słyszę.

Podnoszę się i idziemy razem

już nie razem, ale też nie osobno

musisz odejść, ale czuję cię nadali już zawsze

będę.




Na zawsze dla jedynej K.B.

Poezja oczami zjadacza chleba.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz