Uświadomiłem sobie, że bez ciebie tutaj jestem sam. Nie ma już przy mnie nikogo. Zaczynam obumierać przez twój brak, a drogi łączące nas zaczęły kręcić w przeciwne strony. Rondo na którym zawsze przejeżdżaliśmy obok siebie zostało zamknięte.
Już nic mnie nie uratuje z tej burzy negatywnych myśli. Deszcz zaczął padać kroplami rozpaczy i smutku. A w tle tego depresyjnego obrazu można usłyszeć wiatr cierpienia i bólu. Wszystko to mnie atakuje. W pewnym momencie przestaje czuć co czułem.
Siła, którą jeszcze kiedyś posiadałem - straciłem.
Optymizm - odrzuciłem
Rozpacz - zaprosiłem
Ból - Wprosił się w me życie
Samotność - zabiła mnieI warto żyć dla drugiej osoby. Bo tracąc ją, tracisz również siebie...