To ja
Twój rycerz w srebrnej zbroi...
To ja
Twój wierny mąż
To ja
Twój ukochany narzeczonyCzegoż jeszcze pragniesz?
Po cóż wołasz mnie,
a następnie każesz mi odejść?Serce czarne niczym chmury burzowe.
Dusza krwawiącą rozpaczą.
Szpital nie pomógłby...
Pomoże tylko nieskończona i szczera miłość.Tobie niczego nie zawdzięczam.
Tyś tylko mą twardą poduszką.
Po coś cię wysłuchałem...
Łatwa miłość szybko zakończy się...I proś mnie dalej o powrót!
I wołaj mnie w oddali!
Ja nie wrócę...
Bo szczera tyś nie była ze mną...~Hubciaczek144~