1 września 1939 - piątek

73 11 1
                                    

Dawno już pragnęłam pisać pamiętnik, lecz były tylko chęci. Żaden ważniejszy wypadek w moim życiu mnie do tego nie skłonił. Dopiero teraz, kiedy Bóg zesłał nam wojnę postanowiłam sobie wpisywać wszystko co przeżywam i czuję: radość czy smutek i oto dziś zaczynam:

Dnia 1 września 1939 roku Niemcy napadem lotniczym rozpoczęły wojnę z Polską. Pierwszy nalot na Poznań odbył się w południe. Nadleciały samoloty niemieckie pod "Banderą Polską". Nikt nie przeczuwał niebezpieczeństwa. Dopiero kiedy dały się słyszeć detonacje bomb, zdaliśmy sobie sprawę, że rozpoczęła się wojna, stosunki bowiem między Polską a Niemcami były ostatnio bardzo naprężone. Trzeci nalot o godzinie 6. wieczorem burzył dzielnicę, którą zamieszkujemy, mianowicie warsztaty kolejowe na Wildzie. Trwał on zaledwie 10 minut, a wydawał się conajmniej godzinny. Po skutkach jego zrozumieliśmy co znaczy słowo "wojna lotnicza". Przy ulicy strumykowej została zburzona połowa domu nr. 10, a powybijane okna i zniszczone tynki kamienic w promieniu 700 m. Padło bomb około 25. Ofiar w ludziach było wiele, a między nimi kilka znajomych. Przerażenie nasze było okropne. Nadchodząca noc wydawała nam się nie do zniesienia. Ludzie przestraszeni uciekali z uchronionym dobytkiem nad Wartę i tam przebyli całą noc nie wracając do mieszkań. Poznań pustoszał. Dzień i noc dochodziły transporty cywilów w głąb kraju, lecz te były w wielkim niebezpieczeństwie,  gdyż w drodze zostawały bombardowane.

 Dzień i noc dochodziły transporty cywilów w głąb kraju, lecz te były w wielkim niebezpieczeństwie,  gdyż w drodze zostawały bombardowane

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niegdy tego nie robiłem ale tym razem zrobię wyjątek i poproszę o udostępnianie tych tekstów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Niegdy tego nie robiłem ale tym razem zrobię wyjątek i poproszę o udostępnianie tych tekstów. Poza tym proszę o komentarze na temat formy całości. Czy wstawianie tekstu przepisanego komputerowo a potem zdjęć to dobry pomysł,  czy robić na odwrót,  albo w ogóle zrezygnować z jakiegoś elementu?
Z góry dziękuję

"Niezapominajka to symbol pamięci."Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz