Siedzę sama,
Zamknięta w czterech ścianach.
Telefon trzymam w dłoni,
Z nadzieją że ktoś zadzwoni.
Lecz mimo że każdy tu jest,
Że każdy prowadzi rozmowę, której nie nadchodzi kres,
Do mnie nikt nie napisał.
Nikt nic na razie nie potrzebuje..
CZYTASZ
depresja pozdrawia
Poesíatonę w oceanie myśli, z nadzieją na ratunek, który i tak nigdy nie nadejdzie nadzieja matką głupich