Melissa Scamander siedziała na drewnianej ławce w ogrodzie, pośród wysokich, zielonych traw, które delikatnie kołysały się na wietrze. Promienie słońca przemykały między liśćmi wielkiego dębu, pod którym często się kryła. Jej długie, miedziane włosy opadały na ramiona w nieładzie, przypominając o tym, że w ogrodzie nikt nie zwracał uwagi na wygląd. Tutaj mogła być sobą, z dala od spojrzeń sąsiadów, od ich szeptów, które tak często ją otaczały, nawet gdy nie chciała tego słuchać. Zbyt często słyszała, jak ją komentowano – że dziwna, że inna, że nie do końca pasuje do tej małej, zamkniętej społeczności. Ale Melissa lubiła to „inaczej". Może nie rozumiała do końca, dlaczego była taka, jaka była, ale czuła, że coś w niej drzemie, coś, czego nie znała jeszcze ani ona, ani nikt inny. Na kolanach trzymała książkę – stary, nieco podniszczony egzemplarz o magicznych stworzeniach. Jej długie, blade palce bawiły się końcówkami stron, a zielone oczy, błyszczące jak liście w słońcu, przesuwały się po tekstach, choć tak naprawdę nie czytała. Myśli krążyły wokół innych spraw, jakby książka była jedynie ucieczką od tego, co wciąż siedziało głęboko w jej głowie. Często tu przychodziła, gdy dom stawał się zbyt duszny, zbyt pełen tajemnic, których nie mogła znieść. Tess. Imię jej siostry zdawało się wisieć w powietrzu, chociaż nikt go nie wypowiadał. Od jej śmierci minęło już kilka lat, ale wciąż nikt w rodzinie nie chciał o tym mówić. Właściwie... Mal nie pamiętała, co dokładnie się stało. Próbowała, naprawdę próbowała przypomnieć sobie tamten dzień, ale za każdym razem, gdy zbliżała się do tego wspomnienia, czuła, jak ciemność pochłania jej umysł. Jakby coś lub ktoś blokował te obrazy, nie pozwalając im wypłynąć na powierzchnię. I choć była na skraju zrozumienia, coś zawsze odciągało ją od prawdy. Westchnęła, zamykając książkę z trzaskiem. Dziś nie była w stanie się skupić. Jej myśli były zbyt głośne, zbyt niespokojne. Podniosła głowę, wpatrując się w błękitne niebo nad sobą. Pojedyncze białe obłoki dryfowały leniwie, tak różne od jej wewnętrznego chaosu. Przez chwilę pomyślała, że może byłoby łatwiej, gdyby była jak inni – bez tych dziwnych myśli, bez tych mrocznych sekretów, które czaiły się tuż za rogiem jej pamięci. Kiedy już miała wstać, by wrócić do domu, coś przykuło jej uwagę. Z daleka, przez otwarte drzwi tarasowe, zobaczyła swoją matkę, trzymającą coś w dłoni. Coś małego, zgiętego. Koperta. Przez chwilę, jeszcze zanim cokolwiek się wydarzyło, poczuła, jak jej serce zaczyna bić szybciej. Instynkt, może przeczucie, które mówiło jej, że to nie jest zwykły list. Zerwała się z ławki i pobiegła w stronę domu. Matka stała w progu, przyglądając się z lekkim niepokojem kopercie. Na widok Melissy, wyciągnęła dłoń, przekazując jej list.
— To do ciebie — powiedziała cicho, niemal nieobecnie. Melissa wzięła kopertę, a jej palce lekko zadrżały, kiedy ujrzała wytłoczony herb szkoły. Hogwart. Serce przyspieszyło jej jeszcze bardziej, tym razem z emocji, które zaczynały ją wypełniać.
— To naprawdę... — zaczęła, ale nie mogła dokończyć. Powoli otworzyła kopertę, starając się nie uszkodzić jej. Wewnątrz był list, który znała z opowieści swoich rodziców. Zawsze słyszała o Hogwarcie, o tym, jak jej rodzina tam się uczyła. Jej rodzice, dziadkowie... nawet sławny Newt Scamander, który podróżował po całym świecie, odkrywając nieznane magiczne stworzenia. A teraz ona miała tam jechać. Ale choć radość zaczynała wypełniać jej serce, pod powierzchnią wciąż czaiła się dziwna obawa. Jakby coś było nie tak. Jakby Hogwart miał przynieść odpowiedzi, których się bała.
— Coś się stało? — Matka przyglądała się jej uważnie, jakby widziała coś, czego Mal jeszcze nie rozumiała.
— Nie... nie, nic — odpowiedziała szybko, próbując ukryć swoją niepewność. — To tylko... list.-Uśmiechnęła się, choć w jej oczach matka mogła dostrzec coś więcej.Kilka dni później, razem z matką, wyruszyły na Pokątną. Była pełna niecierpliwości, jak dziecko oczekujące na pierwszy dzień szkoły, ale w jej głowie wciąż błądziły pytania.
CZYTASZ
Harry Potter i wojna Grindenwald
FanfictionHistoria zaczyna się w piątej klasie Hogwartu, gdzie Melissa Scamander, wnuczka słynnego badacza magicznych stworzeń, Newtona Scamandera, uczy się razem z Harrym Potterem, Ronem Weasleyem i Hermioną Granger. Tak jak jej dziadek, Melissa ma ogromną p...