Rozdział 2

121 13 8
                                    

Nerwowo poprawiłam swoje zdecydowanie za krótkie szorty, modląc się, żeby chociaż zasłoniły mi pośladki. Niekomfortowo czułam się w tej ogromnej ilości makijażu i wyjątkowo skąpym stroju. Jasno różowe welurowe spodenki można by było śmiało nazwać figami, gdyby nie podwyższony stan. Do tego biustonosz z identycznego materiału, który w zamierzeniu miał być sportowy. Niestety już przy chodzeniu czułam jak piersi mi delikatnie podskakują, więc nie chciałam sobie nawet wyobrażać, co się z nimi będzie działo podczas tańca.

Odruchowo chciałam przeczesać ręką moje włosy, ale natrafiłam na sztywną teksturę. Przypomniałam sobie o ogromnej ilości lakieru, jaką spryskano mi głowę. Był to jedyny sposób by piękne beach weaves, jak to określiła fryzjerka, nie popsuły się podczas akrobacji.

 - Chodź, przedstawie Cię ekipie - powiedziała rozemocjonowana Tracy. Była wulkanem energii, od kiedy ją poznałam. Było to co prawda 2 dni temu, kiedy przyleciałam do Los Angeles. Pamiętam jaka czułam się zagubiona na wielkim lotnisku wśród tysięcy ludzi, dopóki nie zobaczyłam Tracy, trzymającej kartkę z moim nazwiskiem. Pełniła rolę mojej opiekunki i przewodniczki, zwłaszcza na planie teledysku. Zawiozła mnie do hotelu, pokazała gdzie jeść i co zwiedzać. Bonusowo nawet zdradziła mi jak wyrwać chłopaka w ciągu trzech minut. Bo jak stwierdziła 'w tym mieście żyje i kocha się szybko'. Pamiętam jej zszokowaną minę kiedy odparłam, że moją miłością jest taniec. Jej piwne oczy były szeroko otwarte, grubo pomalowane brwi dziwnie się pofalowały, a spore usta lekko rozchyliły. Zazdrościłam jej umiejętności malowania, bo wykonanie tego Full Glam makijażu, jakby wyjętego z Instagrama, było dla moich dwóch lewych rąk niewykonalne. Dodatkowo Tracy miała świetne wyczucie stylu i mimo kilku nadprogramowych kilogramów wyglądała bardzo ładnie. Była pełna życia, wesoła, pomocna a zarazem bardzo obowiązkowa i pełna profesjonalizmu. Ciężko było mi uwierzyć, że miedzy nami jest różnica jedynie czterech lat. Ja byłam szaloną i żyjącą marzeniami dziewiętnastolatką, na razie nic nie wróżyło, aby miało się to szybo zmienić.

Poczułam jak dziewczyna chwyta mnie za rękę i prowadzi w głąb ogromnej hali. Przy jednej ze ścian stała główna konstrukcja, będąca zapewne tłem do teledysku. Było na nią skierowane co najmniej dziesięć kamer i trzy razy tyle reflektorów. Wszystko było białe, co sprawiało że od tej jasności zaczęły mi się szklić oczy. Szybko odwróciłam wzrok, żeby łzami nie zmyć prawie kilogramowej warstwy makijażu.

Wtedy go zaważyłam. Stał z założonymi rękami, tyłem oparty o biurko. Miał na sobie czarne spodnie i jasną jeansową koszulę z podwiniętymi do łokcia rękawami i niedbale stojącym kołnierzem. Jego ciemne włosy były zaczesane do góry i idealnie ułożone. 
Ryan Carter.

Temat numer jeden większości plotkarskich magazynów. Znany z niezliczonej ilości partnerek i alkoholowych ekscesów. Z trzema albumami pokrytymi platyną i milionami na koncie. To wszystko w wieku dwudziestu trzech lat.

Tyle się o nim dowiedziałam z internetu. Nigdy nie byłam jego wielką fanką, w przeciwieństwie do wielu moich koleżanek z liceum. Skłamałabym jednak mówiąc, że Carter jest mi zupełnie obcy. Znałam z radia kilka jego piosenek i zawsze podobał mi się jego niesamowicie męski głos. Teraz stał kilkanaście metrów ode mnie, żywy i prawdziwy.

Większość nastolatek szalałaby na moim miejscu z zachwytu, ale nie ja. Ja czułam jedynie stres. Serce mi waliło, a nogi stały się wiotkie. Pierwszy raz w życiu widziałam znaną osobę na własne oczy. W dodatku był to przystojniak z niezliczoną rzeszą fanek. Cieszyłam się, że Tracy trzyma mnie za rękę, bo dodawało mi to otuchy.

 - To Ryan. Boski, co? - szepnęła mi na ucho dziewczyna. - Jest jednak taka zasada, że jak jesteś nowa, to nie możesz się do niego odezwać, póki on nie zrobi tego pierwszy. Carter nienawidzi jak cały czas podchodzą do niego świeżacy, których jak twierdzi 'ma w dupie'. Najlepiej nawet na niego nie patrzeć, bo może si wkurzyć i cię zwolnić.

STRIP THAT DOWN FOR MEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz