>Izuku Midoriya
Szłam spokojnie do kawiarni, żeby wypocząć od tego stresu, który mi towarzyszy na każdym kroku. Niedawno zdawałam egzamin wstępny do U.A i nie wiem czy mi dobrze poszło. Stresuje się cały czas. A nie powinnam! Z lekkim jeszcze stresem weszłam do kawiarni po moją ulubioną kawę i kawałek ciasta. Było dziś o dziwo bardzo tłoczno. Prawie nigdzie nie było miejsca, prócz miejsca z jakimś oblechem obok okna przy więkrzym stole, lub obok zielonowłosego chłopaka siedzącego w kącie kawiarni. No oczywiście że wybrałam zielonowłosego niż oblecha.
- Przepraszam. Czy mogła bym się do citebie dosiąść? - spytałam chłopaka, który spojrzał na mnie po chwili
- J-Jasne! - uśmiechnął się mile zarumieniony
- dziękuję - odwzajemniłam uśmiech
Gdy zamówiłam zielonowłosy już miła wychodzić, uprzednio uprzedzając o tym.
- Do zobaczenia! - powiedziałam do niego machając, gdy już wychodził
- Do zobaczenia - uśmiechnął się i wyszedł
>Katsuki Bakugō
Chodziłam po parku rozmyślając o Academii U.A do, której mam uczęszczać za tydzień. Po drodze mijałam ileś osób w moim wieku, którzy się śmiali i tym podobne. A ja? Przez ojca niegdy dnia wolnego nie ma. [I.N.P] siedzi w domu z depresją po śmierci członka rodziny... Nie kontaktowałyśmy się z chyba 2 miesiące... Rozmyślam tak większość czasu o szkole, nowych znajomych jacy oni będą i o [I.N.P]. Szłam i szłam i poczułam, że się z kimś zderzyłam.
- Jak chodzisz ofermo!?- zapytał a raczej krzyknął chłopak w chyba moim wieku, miał czerwone wściekłe oczy i blond włosy na jeża? Jak by je ktoś wysadził w powietrze
- he? Przepraszam? Ale żeby od razu wyzywać?
- spierdalaj! Spieszę się!
- A dowidzenia... król idiotów normalnie - prychnełam i ruszyłam powolnym krokiem dalej
- Coś ty kurwa powiedziała idiotko?!
- głuchyś? - zatrzymałam się i spojrzałam na niego
- Nie obrażaj mnie bo źle krasnalu skończysz!
- Pff! Nie jestem taka niska. I pro po jak widać idę właśnie do domu, a ty prawdopodobnie się spieszysz
- Tch! Wypierdalaj!
- Hah! I dobrze! Do niedozobaczenia ofiaro losu! ! - krzyknęłam na odchodne i poszłam siebie w kierunku domu. Co za nerwus.
>Todoroki Shoto
Odbierałam młodsze rodzeństwo z przedszkola i właśnie czekaliśmy na pociąg. Rodzeństwo chwaliło się wszystkim co robili, przy tym gestykulując rączkami i skacząc do okoła. Wszystko było by ok, gdyby nie wbiegł w chłopaka o dwu kolorowych włosach. Podbiegłam do nich i złapałam [brata/siostra].
- Przepraszam cię bardzo za niego! - złapałam rodzeństwo za rękę
- Nic nie szkodzi - powiedział z poker face'm
Miałam coś jeszcze dodać, ale mój pociąg już przyjechał i musiałam wsiadać. Zdążyłam mu tylko pomachać.
>Kaminari Denki
Cóż. Co teraz robię? Oczywiście robię rozrube na placu zabaw! Czyli dokładniej wpycham się przed inne dzieci na zjeżdżalnie, huśtawki, karuzele i śmieje się dobrze się bawiąc. Wepchnęłam się właśnie przed jakiegoś blondyna, gdzieś w moim wieku.
- Ej! - krzyknął zdenerwowany - fajnie tak? Daje ci to satysfakcję z wpychania się przed innych?
- Oj tak! Wszystkich miny są bezcenne! - uśmiechnęłam się do niego zjeżdżając z jednej z wyższych zjeżdżalń.
- Mogę z tobą? - uśmiechnął się
- Jasne! - zaśmiałam się i wlecialam przed dzieci na karuzele rozkręcając ją co raz szybciej. Blondyn podbiegł i szykował się na idealny moment, żeby wskoczyć. Oczywiście jak wskoczył to coś mu nie wyszło i się zawiesił na barierce - Puść się!
- Nieeee! - krzyczał a ja się z niego śmiałam. No co miałam innego robić jak to wyglądało tak komicznie!
- [T. I]! Zabijesz tego chłopaka zaraz! - krzyczała mama wracając że sklepu
- przeżyje! - kreciłam dalej. Mama wzdychnęła i weszła do auta - Dobra do zobaczenia pikachu! - krzyknęłam, przeskoczyłam przez płot i też weszłam do auta
__________________
Tiak
Pierwsze scenariusze
I pierwsza moja samodzielna książka xD wiec, bądźcie wyrozumiali
Mogą być małe błędy ortograficzne i Interpunkcyjne, ale się trudno mówi xD
Ale jak książka nie wyjdzie to usuwam
____________
Do następnego ;3~Naoś
CZYTASZ
Scenariusze ¦BNHA¦
FantasíaTo co w Tytule :3 Wiem że pewnie nie wejdziesz :3 Ale pisze bo jestem walnięta ;3 (okładka mojego autorstwa)