Już podjechał pociąg. Wszyscy niecierpliwi i chcą wsiąść. Okazuje się, że drzwi nie chcą się otworzyć.
Pomyślałem sobie ,,No pięknie i kolejne minuty spóźnienia". Wreszcie po kilku minutach męczenia, drzwi się otworzyły i pasażerowie mogli wsiąść.
Już mnie te nowe pociągi zniechęciły do jazdy.