72.

674 82 78
                                    

Czat prywatny

lukehemmings: Ashton, gdzie ty do kurwy znowu polazłeś? Nie ma cię nigdzie

lukehemmings: Strasznie dziwnie się ostatnio zachowujesz

lukehemmings: Milczysz, chodzisz jakiś przybity, nie rozmawiasz ze mną - nic, kompletnie nic

ashtonirwin: Straciłem najlepszego, zakochanego we mnie, przyjaciela. Wiesz jak to boli, Luke?

ashtonirwin: Znaliśmy się od dziecka. Wspieraliśmy się w najgorszych momentach, byliśmy dla siebie jak bracie, a teraz... teraz nawet nie odpisuje mi na wiadomości

ashtonirwin: Codziennie budziłem się z uśmiechem na ustach, bo wiedziałem, że lada moment Cally pojawi się przy drzwiach mojego pokoju. Później po twoim dołączeniu do zespołu przynajmniej miałem świadomość, że spotkamy się na śniadaniu.

ashtonirwin: Nie było dnia, w którym nie słyszałem jego głosu, nie widział jego uśmiechu.

ashtonirwin: A teraz... jego po prostu nie ma. Czuję się, jakbym stracił połowę siebie, zwłaszcza, że jego ostatnie słowa brzmiały jak zakończenie naszej przyjaźni.

ashtonirwin: Nie mogę przyzwyczaić się do tej nowej sytuacji, Luke. Nie mogę i nie chce.

ashtonirwin: Dobija mnie fakt, że Calum przez ten czas najprawdopodobniej był we mnie zakochany, a ja jak głupi go raniłem. Dodatkowo on wciąż myśli, że jesteśmy razem, a tak nie jest. Mieliśmy tym jednym zdjęciem zrobić nazłość twojej byłej!

lukehemmings: Tsaaa... [nie wysłano]

ashtonirwin: Skoro wiedziałeś, że Calum coś do mnie czuje to dlaczego nic mi nie powiedziałeś? Dlaczego pozwoliłeś mi żyć w kłamstwie?

lukehemmings: Może, dlatego, że ja również przez całe życie żyłem w kłamstwie. Nie chciałem być w tym sam, Ashton.

•  •  •
tak btw to zapraszam na swoje nowe ff o ziallu, które tym razem pisane jest w formie sms 🌞

Around the World 2 • ziall ✓ [instagram]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz