12

388 14 0
                                    

Po zniszczeniu uprzęży ci przybrali pozycję obronnę
-zmiana planów! To jest prawdziwa natura smoków!
Są to stworzenia miłe oraz przyjacielskie, Szczerbatek bo tak nosi nazwę ten smok jest moim najlepszym przyjacielem i albo to zaakceptujecie albo przegracie wojne z nimi!
Wszyscy byli zdumieni nawet Stoick był zdumiony i zaczął zastanawiać się nad tym czy smoki są złe.
-Jaka jest wasza decyzja?!
-Synu ja ci wierzę! Ale czy inni ci wierzą?
Po chwili kilka wikingów zaczęli biec w stronę Czkawki, Astrid i smoka.
Szczerbatek obezwładnił ich plazmą bez najmniejszego oporu, wtedy wódz chciał przemówić, odwracając uwagę ludzi kiedy jeden z wikingów strzelił strzała w Czkawka, wystrzeliło jeszcze kilka łuków, lecz strzały zostały zniszczone przez skrzydło Szczerbatka uchraniając jeźdźca od pewnej śmierci.
Stoick szedł w stronę syna, smoka oraz blondynki.
-kto jeszcze wierzy że smoki to potwory jeśli byłyby potworami, to chyba nie uratowałby mnie przed strzałami ryzykując kalectwem i utratą umiejętności latania.
-Synu-przemówił Stoick
-od dziś nigdy już nie zabiję smoka!
Cdn
______________________________
Koniec tego ff powoli zacznę wymyślać kolejne
______________________________

Zemsta Nie Zawsze Smakuje Słodko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz