five

2.1K 105 25
                                    

Shawn 

Czego ja oczekiwałem, że rzuci mi się w ramiona i powie że mnie kocha?

Jestem żałośniejszy niż myślałem.

Nadal ją kocham, nigdy nie przestałem. Była moją szczerą, pierwszą miłością, była moim światem.

Nadal jest, ale najwyraźniej ktoś postanowił mi ją zabrać.

Kiedy zobaczyłem ich dzisiaj trzymających się za ręce minęła moja cała nadzieję na to, że chociaż się zaprzyjaźnimy.

Wszytko było jasne, Caroline Moorey jest poza moim zasięgiem.

Rzuciłem się łóżko, odblokowałeś telefon i spojrzałem na tapetę. Nie zmieniałem jej dwa lata. Uśmiechnięta Caroline to moja ulubiona wersja niej. Kiedy zobaczyłem ją w tej kawiarni, myślałem że mam zwidy i jest ze mną jeszcze gorzej. Ale ona jest prawdziwa, to nie był sen.

Caroline

Rozmawiałam z Troyem jedząc naleśniki. Tak w zasadzie to ja słuchałam, a on mówił. Troye mówi bardzo dużo.

- Co to był za chłopak, którego mijaliśmy? Niezły - zaśmiał się co odwazjemniłam.

- To mój były - mrukęłam.

- Ten cały Shawn? - pokiwałam głową - Czemu nie powiedziałaś mi wtedy, odrazu dałbym mu w pysk - burknął.

- Spotkałam go w kawiarni, przyjaźni się z chłopakiem Lizzy. Później przyszedł, bo chciał ze mną porozmawiać - mruknęłam.

- I co się stało?

- Wytłumaczył mi wszystko, ale sama nie wiem czy mam mu wierzyć - wzruszyłam ramieniem - Powiedział, że chce się chociaż zaprzyjaźnić, odnowić relacje i takie tam - opuściliśmy w między czasie naleśnikarnie i szliśmy przed siebie.

- Czujesz coś do niego? - spojrzał na mnie wyczekująco.

- Ugh.. j-ja nie wiem. Pojawił się z nikąd, nagle prosi mnie żebym mu wybaczyła. Zburzył w kilka sekund mur, który budowałam rok - westchnęłam.

- Nie ma takiego czegoś jak nie wiem. Tak czy nie?

- Troye...

- Nie Troye, tylko mów - parsknął.

- Boże, tak, kocham go! I co mam z tym zrobić? 

🎄🎄🎄

los nie jest miły dla Shawna i Caroline, no cóż :/

jak myślicie, co wydarzy się dalej? x

all i want for christmas| mendes ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz