Biegnę przez ciemny las, potykając się o wystające konary drzew. Uciekam jak najdalej od zamku wiedźmy, ale wiem, że ona cały czas mnie goni. Nie widzę jej twarzy, jest lekko za mgłą, ale zielone tęczówki błyszczą bardzo wyraźnie. Powoli mnie dogania, ale nagle zaczynam unosić się w powietrzu.
Znajduję się w ramionach Lauren, która z łatwością pokonuje drogę. Z każdym krokiem coraz bardziej przyspiesza, aż wreszcie zatrzymuje się na jakiejś polanie. Stawia mnie na ziemi, a sama jakby próbowała ochronić mnie własnym ciałem.
- Cokolwiek by się nie działo... - patrzy na mnie z czułością i ze zmartwieniem. - Po prostu uciekaj. Nie patrz na mnie.
Nim zdążę jej odpowiedzieć, na polanie pojawia się druga postać. Teraz mogę jej się przyjrzeć uważniej, ale pomimo tego odwracam wzrok, spuszczając głowę. Łzy napływają mi do oczu, kiedy czuję jak coś rozdziera moje serce.
Nasz oprawca podchodzi bliżej, z każdym krokiem czuję jego wyraźniejszy oddech. Staje praktycznie przede mną. Obie stoją, unoszę głowę.
- Lauren? - otwieram usta, widząc zarówno zielonooką, jak i czarownicę. Są jak bliźniaczki.
- Skończymy to razem, Laur - mówi wiedźma, patrząc z zadziornym uśmiechem na szatynkę. Widzę jak drżą jej ręce, gdy stara się utrzymać emocje na wodzy. Czarownica łapie ją za ramię i nagle przenosimy się do naszej sypialni, a ja staję się jedynie obserwatorem.
Pomimo mojego krzyku, nikt na to nie reaguje. Zdarzenia rozgrywają się tak, jakbym nie była ich uczestnikiem.
Czarownica siedzi przed ogromną toaletką, zaciskając ręce na swoim fioletowym kostiumie. Z głębi pokoju kroczy Lauren, a jej posturę oświetla jedynie światło księżyca. Zbliża się niebezpiecznie do kobiety, a w jej dłoni połyskuje nóż. Chcę ją zatrzymać, bo wiem, że tak konfrontacja nie skończy się dobrze. Po prostu nie mogę pozwolić, żeby coś jej się stało.
Podchodzi blisko wiedźmy, stając przy jej prawym boku. Widzę jak ich spojrzenia krzyżują się w lustrze, a Lo unosi dłoń. Zanim jakkolwiek mogę zareagować, przejeżdża w gwałtownym ruchu po tętnicy swojego sobowtóra, a krew zaczyna tryskać na toaletkę.
Budzę się szybko, słysząc głos Lauren, ale zanim zdążę cokolwiek powiedzieć, mdleje w jej ramionach.
CZYTASZ
Baby, I'm witch || Camren FF || ✅
FanficCamila wraz z przyjaciółkami w halloweenową noc trafia przypadkowo do zamku wiedźmy. Co połączy dziewczynę z tajemniczą Lauren? - Lauren - G!P - Występują wampiry, czarownice oraz czarna magia