the truth untold || vmin

THANKS

włączcie najpiękniejsze rondo jakie istnieje i czytajcie, choć nie będzie tego za wiele

tę historię stworzyłam przypadkowo przez zobaczenie jednego fmv na yt, jednak nie zaprzestałam na samym pomyśle i pociągnęłam to dalej. również szybko ją pokochałam i naprawdę wydaje mi się, że zrobiłam dobrą robotę. praca nad tą książką była wielką przyjemnością i z lekką ręką pisałam ją sobie tydzień po tygodniu. 

aż nadszedł czas zakończenia.

nie pisałam jej jakoś długo, ale nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie dam radę napisać w porządku książkę. a jednak. zmieściłam się w kilka miesięcy i jestem naprawdę z niej zadowolona. 

i co najważniejsze nigdy nie dałabym rady jej napisać, gdyby nie wasze wsparcie! to, że komentowaliście rozdziały i dodawaliście mi mentalnego wsparcia - ogromnie Wam dziękuję, kochani. jesteście moją prawdą, którą wykrzyczę całemu światu, bo to wy mi najbardziej pomagacie. jestem tak bardzo wdzięczna! 

dziękuję! <3

(oni też dziękują, dlatego przyszli z kwiatami xd)

dodatkowo dzisiaj tej książce stuknęło 500 wyświetleń, z których jestem mega zadowolona i mam nadzieję, że nawet po zakończeniu wpadną tu jakieś nowe osóbki, albo stali bywalcy, żeby sobie odświeżyć historię taehyunga i jimina.

do tych podziękowań dołączam też dwa pytanka:

1) wątek namgi był taki delikatny, lekko zarysowany, więc czy chcielibyście może jakiś dodatek tylko z nimi z wydarzeniami po śmierci tae?

2) jedyne (może nie) swego rodzaju Q&A - jeśli macie ochotę zadać mi jakieś pytania związane lub nie z książką, piszcie śmiało, a ja bym na nie odpowiedziała w specjalnym poście lub w tym dodatku z namginem, jeśli będziecie go chcieli xD

już wcześniej chciałam wstawić ten gif, ale zawsze mi nie pasował. dzisiaj jest idealny xD (hah, namjoon to ja)

to tyle. 

dziękuję z całego serca!