Białowłosy uchylił drzwi swojego pokoju sprawdzając czy zjawa nadal w nim jest.
- Urwisie przestań już i poprostu chodź tu do mnie poczuj się...
-Swobodnie ze mną bądź!- Dokończył szczęśliwy.
- Przestań! I wyjdź wreszcie z tej szafy
- Skąd wiesz że jestem w szafie?!- Spytał podejrzliwie rozglądając się po swojej kryjówce. Przez chwilę myślał , że gdzieś jest ukryta kamera, szybko ,jak na niego, zorientował się jednak , że jakikolwiek aparat nie dostrzegł by jego czarnej skóry w ogromnej ciemnej szafie. Kobieta musiała mieć w oczach noktowizor Ekko nie mógł tego wyjaśnić inaczej.
- Widziałam jak do niej weszłeś na mój widok- Blondynka nie chciała być złośliwa nie leżało to w jej naturze. Nie mogła jednak zrozumieć głupoty młodzieńca.
- Ale jak wyjdę to nie powiesz tacie o pendrajvie dobra?- Spytał przez szparę.
- Wyłaź z tej jebanej szafy ty pierdolony dresiarzu!!- Wykrzyczał zdenerwowana cała sprawą kobieta. Nie panowała nad sobą, chłopak wywrócił ją z równowagi gdy ta zdała sobie z tego sprawę zasłoniła usta dłonią.
- Dobra dobra nie denerwuj się tak bo....
- Posłuchaj ty mały kurwiu jesteś pierwszym ,który w tym tysiącleciu doprowadził mnie do takiego stanu powiedz jeszcze słowo a naprawdę wybuchnę rozumiesz!- Ekko przełknął ślinę i posłusznie przytakując słuchał dalej.- Jestem Janna bogini Zaun, przybyłam bo bogowie wybrali cię na kapłana
- Ale ja nie chcę być księdzem proszę pani, pani boginko... boginio? Bogu - Szlochał kucając na ziemię.
- Nie rycz nie masz być księdzem...-Wywróciła oczami szturchając go ogromną laską , którą dzierżyła w dłoni.
- Nie mam być księdzem?! Zaraz zaraz ty mi zwiastujerz prawda!!! Będę ojcem dziewicą
- Ty chory pojebie
- Muszę uciekać prawda!- Wstał z dywanu poprawiając fryzurę.
- Nie Ekko posłuchaj mnie musisz znaleźć dziewicę
- Zdajesz sobie sprawę w jakim mieście mieszkam? Mam iść do podstawówki tfu... Przedszkola?- Dopytywał.
- Nie dziewicą która znajdziesz ma mieć 18 lat
- Ahahahahh czekaj ty serio?
- Tak Ekko przestań sobie żartować musisz znaleźć 18-letnią dziewicę a następnie....
- Uciec z nią do jakiejś wiochy żeby urodziła w stajni?- Oczy chłopaka jakby zabłysły ,co kobiecie się coraz mniej podobało.
- To strasznie niehymanitarne to dziewica ,a nie świnia....poprostu znajdź dziewicę i samuraja a wszystko ci się wyjaśni...- Opowiedziała posyłając chłopakowi delikatny uśmiech po czym znikła wraz z wiatrem. Czarnoskóry przez chwilę stał wpatrując się w przestrzeń.
- Po co mam jej szukać?- Spytał jakby sam siebie siadając ponownie przed komputerem.
CZYTASZ
ᴇᴋᴋᴏ ᴄʜłᴏᴘᴀᴋᴀ ᴊᴀᴋ ᴋᴀżᴅʏ| ʟᴇᴀɢᴜᴇ ᴏғ ʟᴇɢᴇɴᴅs
RomansaPrzygody niesfornego gagatka z gierki online.