Dziś o 22 w nocy mam wylot,a jest 7 rano.Spakowana jestem od dwóch dni,bym mogła dzień spędzić z rodziną Gunnarsen'ów.
Wstałam,wykonałam poranną rutynę i zeszłam na dół.Dziś ostatni dzień z tą wspaniałą rodziną.
-Dzień dobry wszystkim!-zawołałam
-Hej,Hejka,Cześć, Dzień dobry-odpowiedzieli
-Rosie chodź na śniadanie-zawołała Annie
Po zjedzonym śniadaniu ja i rodzeństwo Gunnarsen'ów oglądaliśmy Kevina ciągle komentując.Potem wyszliśmy na dwór i bawiliśmy się do zmroku słońcu przyszedłeś czas wyjazdu.Ja,Eric i Mac pojechaliśmy na lotnisko w domu zostali tylko Tinus,Anne i Emi będę za nimi tęsknić.Mimo,że byłam tam tylko tydzień żyłam się z nimi.Dlatego nie cierpię tak bardzo pożegnań.
Jadąc na lotnisko przez całą drogę ja,Eric i Mac rozmawialiśmy.Ja siedziałam z Mac'em z tyłu a Eric kierował.W końcu dotarliśmy na lotnisko w Oslo wysiedliśmy Eric wyjął z bagażnika moją walizkę i od razu wylądowałam w jego ramionach.
-Rosie prze ten tydzień stałaś się częścią naszej rodziny masz nas odwiedzać rozumiesz-zapytał mnie Eric-kontakt z nami masz!A teraz Mac cię odprowadzi,a ja przeprowadzę auto!Żegnaj kochana będę tęsknić!-mówi
-Dobrze i z miłą chęcią!-powiedziałam do niego
Eric odjechał,a ja i Marcus ruszyliśmy do środka.Szłam dalej gdy w pewnej chwili ktoś złapał mnie za rękę, właściwie Mac.
-Mac co robisz?-spytałam chłopaka moich marzeń
-Mam coś dla ciebie-powiedział wyciągając z kieszeni bransoletkę z napisem naj...-ja mam drugą część,gdy będziemy blisko siebie połączą się-widzisz pokazał jak obie bransoletki się łączą-Na poczatku bylas tylko fanką potem przyjaciółka,a teraz jesteś dla mnie o wiele ważniejsza Rosie!Zakochałem się w tobie-powiedział
-Ja...w tobie też Macii-powiedziałam i go pocałowałam-ale teraz muszę iść! Pamiętaj o mnie-zawołałam i odeszłam.Uslyszałam za sobą jeszcze:
-Będę Rosi!
Będę za nimi tęsknić
Koniec!
CZYTASZ
Święta z idolem!Marcus Gunnarsen One-Shot
Short StoryPraca bierze udział w konkursie literackim"Splątane Święta" organizowanym przez @glnozyce One-Shot o Marcusie Gunnarsenie