~Adrien~
Dzisiejszy dzień był troszkę stresujący.
Razem z ojcem miałem iść do biura by jedna z projektantek mogła mnie zmierzyć.
Dlaczego się stresuje? Tak naprawdę niepowinienem ale z ciekawości wpisałem jej nazwisko w internet i wyskoczyła mi śliczna dziewczyna. Na dodatek, w moim wieku.
-Adrien zejdź na dół, twój ojciec już czeka.
Powiedziała Nathalie wchodząc do mojego pokoju.
-Okej, już schodzę.
Odpowiedziałem i wyszedłem z mojego pokoju.
Po ubraniu jakiejś grubej kurtki, poszedłem do auta.
-Już jestem
Powiedziałem siadając na swoim ulubionym miejscu.
-Więc ruszajmy, mamy tylko 20 minut.
Powiedział mój ojciec a kierowca szybko ruszył w kierunku biura.
Na miejscu, razem z mężczyzną weszliśmy do budynku a następnie skierowaliśmy się do windy.
Wjechaliśmy na ostatnie piętro, czyli na 55.
Drzwi od windy się otworzyły więc weszliśmy do pomieszczenia. Na w prost stało duże biurko przy którym siedziała ta sama dziewczyna którą widziałem w internecie. Energicznie rysowała coś w notatniku.
-Dzień Dobry Panno Cheng.
Powiedział mój ojciec. Dziewczyna spojrzała na nas z nad notesu po czym wstała zamykając go.
-Dzień Dobry
Uśmiechnęła się granatowowłosa.
-Ty zapewne jesteś Adrien
Powiedziała podchodząc do mnie.
-T-Tak
Zająkałem się.
-Super to stań sobie na tamtym podeście a ja pokarzę twojemu tacie projekty.
-Okej
Opowiedziałem jej a ona wraz z moim ojcem ruszyła w stronę biurka. Ja natomiast ustawiłem się na niedużym podeście.
Zaraz potem mój ojciec podszedł do mnie uśmiechnięty. Dziwne prawda?
-Dobrze wiec, Adrien podaj mi proszę twój wzrost.
Powiedziała Dziewczyna.
-187
powiedziałem a ta szybko zapisała to sobie.
-A rozmiar buta?
Spytała
-41
Powiedziałem zgodnie z prawdą po czym dziewczyna podeszła do mnie i wzięła z małego stoliczka miarkę.
Zmierzyła mi ile mam w pasie, nogi, ręce i w talii.
Wszystko zapisywała w swoim notatniczku który wzięła wcześniej i położyła na tym małym stoliczku.
-Dobra więc myślę że to wszystko. Dzięki wielkie.
Powiedziała po czym wyrwała kartkę z notatnika i podeszła do biurka. Za meblem była duża ściana korkowa i przyczepiła tam kartkę.
-Również dziękuje. Chodź Adrien
Powiedział mój ojciec.
-Narazie
Powiedziałem do dziewczyny.
-Narazie
krzyknęła.
~~
Już drugi!Wiem że rozdziały nie są za długie ale myślę że będą miały po 300 słów ale będą codziennie 🙂
Do następnego! 💓
CZYTASZ
Je t'aime [Miraculous] AU
Fanfictiondwudzietwodwu letnia Marinette to jedna z najmłodszych ale również najlepszych projektantów mody. Pewnego dnia dostaje zlecenie na uszycie ubrań dla modela z rodziny Agrestè. Jednak w dniu pokazu jest mały wypadek przez co obydwoje się zaprzyjaźniaj...