I

253 23 0
                                    

Chcąc odnaleźć z powrotem chłopaka o blond włosach, zacząłem po skończonych zajęciach biegać po uczelni jak głupi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chcąc odnaleźć z powrotem chłopaka o blond włosach, zacząłem po skończonych zajęciach biegać po uczelni jak głupi. Wszystkich których mijałem patrzyli na mnie dziwnym wzrokiem. W sumie to nie ma im się co dziwić. Jednak w tamtym momencie nie przejmowałem się nimi tylko szukałem dalej. Niestety na marne. Wróciłem z powrotem do sali i usiadłem obok przyjaciół, którzy odrazu zaczęli mi zadawać zbędne pytania.

Yoongi czemu wyleciałeś jak poparzony z sali?ーzaczął Hoseok, a ja głośno westchnąłem z niezadowolenia. Nie mówiłem im nigdy o chłopaku z moich snów i nigdy nie zamierzam poruszać z nimi tego ciężkiego dla mnie tematu. W tym przypadku postanowiłem po prostu skłamać.

ーMusiałem po prostu iść do toaletyーodpowiedziałem, a te dwa pajace parsknęły śmiechem. Co jest dziwnego w tym, że człowiek musi iść do toalety? Czasami zachowują się jak dzieci w przedszkolu. Ucieszył mnie jednak fakt, że po chwili śmiechu zamknęli się i nie zadawali mi już niepotrzebnych, a za razem nie wygodnych pytań.

Wyszedłem zmęczony z uczelni, żegnają się z Hoseokiem i Namjoonem. W drodze powrotnej do domu muszę jeszcze wejść do sklepu po jakieś artykuły spożywcze. Udałem się więc do najbliższego w tej okolicy supermarketu. Wszedłem do środka, biorąc koszyk i odrazu zacząłem szukać interesujących mnie produktów.

Kiedy koszyk był już napełniony tym co chciałem, ruszyłem w stronę kasy aby zapłacić. Nagle przed oczami pojawiła mi się sylwetka chłopaka z blond czupryną. Było to tak szybkie, że nie zdążyłem nawet domyśleć się czy mam zwidy czy chłopak sekundę temu naprawdę pojawił się przede mną.

Zacząłem energicznie rozglądać się po sklepie w poszukiwaniu blond włosów. Nawet nie zorientowałem się kiedy z nadmiaru emocji zacząłem biegać między półkami sklepowymi, a każda osoba która mnie miała myślała, że coś mnie opętało. Przynajmniej tak mi się wydaje zważając na ich miny.

Jak przebiegłem cały sklep wzdłuż i wszerz, zorientowałem się, że zrobiłem z siebie głupka bo to najprawdopodobniej była moja wyobraźnia. Pokierowałem się tym razem spokojnie w stronę kasy. Zapłaciłem za zrobione przeze mnie zakupy i ruszyłem w stronę domu. Założyłem słuchawki i zacząłem myśleć nad tym co dzisiaj mi się przytrafiło.

Sny z jego udziałem mam już od jakiegoś roku, a to była pierwsza taka sytuacja. Może ja już po prostu popadam w paranoję? Bo to chyba nie należy do normalnych rzeczy, że codziennie śni mi się ta sama osoba. Zawsze robimy to samo tylko moja wypowiedź jest inna, ponieważ żaden dzień nie jest taki sam.

Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka swojego mieszkania. Zdjąłem buty i udałem się w stronę kuchni aby odłożyć reklamówki z zakupami. Wsadziłem wszystkie produkty do szafki i lodówki i poszedłem się odświeżyć. Po szybkim prysznicu poszedłem do swojej sypialni w celu położenia się na łóżku i nauki. Niestety bądź stety moje powieki zamknęły się same, a ja już mogłem widzieć tylko ciemność.

.•°●°•.

Stałem na środku niczego. Wszędzie było ciemno przez co nic nie było widać. Nagle w mroku daleko, daleko można było ujżeć odrobinę światła. Chciałem pobiec w tamtą stronę lecz nie mogłem się ruszyć. Smuga światła jednak sama szła w moim kierunku. Co prawda bardzo powoli ale po chwili można było dojrzeć zarys postaci. Im bliżej sią ona znajdowała, tym bardziej widoczna była. Po długich chwilach przede mną stał blondyn. Ten który pojawia się we wszystkich moich snach. Ten którego kocham.

Staliśmy przed sobą i patrzyliśmy sobie w oczy. Twarz niebiesko-okiego chłopaka nie wyrażała żadnych emocji, jednak patrząc na nią nie czułem obojętności od niej bijącej. Jego blond czupryna była teraz w dużym nieładzie. Jakby dopiero co wstał z łóżka. Jednak mi to nie przeszkadzało, ponieważ wyglądał i tak bardzo dobrze.

Milczeli byśmy tak zapewne dłużej gdyby nie melondyjny głos mniejszego, który przerwał ciszę między nami panującą.

ーMin Yoongiーpowiedział, a ja pierwszy raz od roku mogłem usłyszeć jego głos.

Can You Hear Me? | YoonMin | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz