43

1.3K 60 0
                                    

Slughorn: A więc co czujecie w Amortencji?

Harry: Pastę do czyszczenia mioteł, czekoladowe żaby i ... jakby... Hmm... Drogie męskie perfumy...

Draco: Jabłka, karmę dla sów i ..hmm .. Jakieś stare, męskie perfumy...

Hermiona i Pansy: *szeptem* Drarry!

Z tymi starymi perfumami chodziło o to,że Harry zawsze dostawał coś po Dudley'u i to są właśnie po nim perfumy. Wiem ,że rozdział słaby ,ale wymyślony na poczekaniu. Pozdrawiam czytelników 💕

♠Wybraniec♠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz