❣Second Letter for You❣

256 21 28
                                    

Drogi Zaynie!

Znowu nie umiem zacząć. Według mnie to zbyt oficjalne, nawet jeśli kiedyś tak, to Ciebie mówiłem. Może powinienem nazwać Cię zdrajcą? W końcu nie masz pojęcia jak mnie zniszczyłeś, bo pewnie wyrzuciłeś poprzedni list. Nie martw się będziesz, miał jeszcze okazje je zobaczyć, szczególnie, że za Twoją radą poszedłem, się leczyć. Lekarz od mojej psychiki mówi, że mam głęboką depresję oraz że, nie powinienem przestać pisać. Mimo wszystko cieszę się, że kazałeś mi w złości się leczyć, bo dzięki temu wyżywam się znacznie mniej na ciele, a na poezji którą piszę. Od ostatniego listu czuję się odrobinę lepiej ale, to chyba widać po wywiadach jakie udzielam. Może nie słyszałeś, ale wspomniałem o Tobie. Powiedziałem że, choć nasze serca zatonęły jak upadłe Anioły to zawsze będziesz dla mnie przyjacielem.

Moje serduszko wciąż cholernie boli, ale co się dziwić? Złamałeś je tak, jakby było nic nie wartą zabawką. Pozwoliłeś bym płakał w samotności, upijając się alkoholem. Tak dobrze słyszysz. Upijać alkoholem. Przez Ciebie wpadłem w to bagno z którego nie umiem się wydostać. Często dla uspokojenia sięgam po tabletki, tylko  gdybym chociaż je brał w dobrej ilości. Mój lekarz stwierdził, że nie rozumie jak tak można skrzywdzić przyjaciela. Też tego nie rozumiem, a przecież chciałem czegoś więcej niż przyjaźni. Może kiedyś mi opowiesz, jak to jest jednym cholernym zdaniem zniszczyć taką relację. Nie wiem kim byliśmy skoro, to było dla Ciebie takie łatwe. Tak po prostu odszedłeś. Zostawiłeś mnie. Nas. Zniszczyłeś wszystko, co miałem. Z Tobą było tak dobrze. Byłem szczęśliwy gdy na twoich ustach, pojawiał się uśmiech. Uwielbiałem patrzeć jak śpiewasz, bo zawsze zazdrościłem Twojego głosu, choć Ty mówiłeś, to samo o moim. Mówiłeś że, kochasz te dni, w którym spędzaliśmy każdą wolną chwilę. Do tej pory pamiętam nasze spacerki po parku, wizyty w naszej ulubionej cukierni czy nawet kino nocne. Lubiłem ten czas, bo spędzałem go z Tobą. Prawdziwym Tobą. Moje myśli nie potrafią zatrzymać tych wspomnień, przez co na kartkę spadła pojedyncza łza. Chciałem tylko zapytać w tym liście, czy teraz jesteś szczęśliwy? Bo moje serce łamie się w każdy możliwy sposób. Słowa, które wypowiadasz na mój temat, krążą w mojej głowie od tamtego czasu. I wiesz, co? Naprawdę myślałem, że cokolwiek z nas będzie, ale teraz wiem, że to wszystko, to była moja wyobraźnia. W końcu jak można chcieć kogoś, komu wcale na Tobie nie zależy. To boli i to cholernie, a szczególnie świadomość, że mimo wszystko potrafiłbym być w stanie wybaczyć Ci, to jak mnie skrzywdziłeś. Potrafiłbym Ci wybaczyć fakt, że moje ciało znacznie schudło i zbledniało, a skóra pokryła się bliznami. Mógłbym Ci wybaczyć, to jak moje serce boli po tak okrutnej zdradzie z Twojej strony. Mógłbym zapomnieć, że nie mam sił wstać i zacząć nowy dzień. Nawet to, że nie widzę siebie w lustrze, tylko wrak człowieka.

Wiesz dlaczego? Bo świadomość, że możesz wrócić jest jedynym, dobrym powodem dla którego jeszcze żyję. Mój lekarz mówi, że powinienem znaleźć inny powód, ale ja już innych nie widzę. Nie widzę niczego oprócz Ciebie.

Twój

Już nie Harry Styles  

𝑻𝒉𝒆 𝑳𝒆𝒕𝒕𝒆𝒓 𝒕𝒐 𝒀𝒐𝒖, 𝑩𝒂𝒃𝒆 ✔  »  Letter Series» Zarry Stylik «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz