Weszłam na scenę nie wiedząc zabardzo o co tak właściwie chodzi. Raper zaprasza mnie na scenę? Tak poprostu? Nie wiem co mam o tym myśleć.
Nagle usłyszałam dźwięki swojej ulubionej piosenki... ,,Napad''.
Patrzyłam sie na Borysa a on na mnie, w jego oczach widziałam sympatię? Chyba tak, to była sympatia i tak jakby tęsknota.
- Dedykuje ten utwór pięknej pani stojącej obok mnie, chce z Toba napaść na bank moja Bibi. - powiedział a ja się uśmiechnęłam promiennie. Wszystko było jasne. Tylko jedna osoba mnie tak nazywała. Ale to chore. Pisałam z Bedoesem.. pojebane.
Złapał mnie za rękę, w drugiej miał mikrofon. Patrzył mi prosto w oczy w których po chwili mógł zobaczyć łzy. Szczęścia i smutku. Szczęścia bo w końcu się z nim spotkałam. A smutku bo mi nie powiedział. Chodź sama mogłam się domyśleć.
![](https://img.wattpad.com/cover/170640413-288-k950016.jpg)