Obudziłam się z przyspieszonym oddechem.
We śnie widziałam postawę tej samej osoby co na początku, gdy się obudziłam.
Kim on był? Co mnie z nim łączyło? Jakie miałam z nim plany?
Złapałam się za głowę i spojrzałam na zegar wiszący nad drzwiami.
8:07
Westchnęłam i przetarłam oczy. Po chwili do sali wszedł lekarz.- Dzień dobry panno Rose.
- Dzień dobry.
- Jak się Pani czuję?
- W zasadzie dopiero co się obudziłam.
- No proszę.
Podszedł do maszyny, do której byłam podłączona i pospisywał jakieś rzeczy.
- Panie doktorze.
- Tak?
- Kiedy będę mogła opuścić szpital?
- Jeżeli Pani stan do godziny 16:00 będzie taki sam jak teraz, to jeszcze dziś Panią wpiszemy.
- Nareszcie. Mam jeszcze, jedno pytanie, a w zasadzie prośbę.
- Słucham?
- Mógłby Pan poprosić doktora Briana?
- Oczywiście.
Lekarz wyszedł zostawiając mnie samą. Przez ten czas, w którym czekałam na doktora Briana. Myślałam o tym jak w ogóle wygląda mój dom. Przecież ja go nie pamiętam...
W końcu w drzwiach pojawił się mój psycholog.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i czekałam, aż doktor zrobi to samo.- Chciałaś ze mną rozmawiać.
- Tak tak. Nie wiem czy to ważne, ale śnił mi się ten sam mężczyzna którego widziałam jak się obudziłam.
- Proszę mówiąc dalej.
- Byłam z nim w barze, rozmawialiśmy o jakiś planach na przyszłość.
- Widziałaś jego twarz?
- Nie. Wszystko wyglądało jak w prawdziwym życiu, ale jego twarz była rozmazana. Zastanawiałam się czy to czasami nie ten znajomy o którym mówił mój brat.
- Musze porozmawiać z Twoim bratem. Ten mężczyzna pokazuje Ci się tylko w snach?
- Tak. Jak się budzę w ogóle nie mogę siebie przypomnieć kim on jest i kim był dla mnie.
- Dziwne... Dobrze że mi powiedziałaś. Jeżeli to się powtórzy proszę mi od razu to powiedzieć. A jaka była twoja relacja? Jak się czułaś gdy wstałaś?
- Było mi strasznie duszno i kręciło mi się w głowie.
- Yhym, a teraz? Wszystko w porządku?
- Tak, tak. Wszystko okey.
- No dobrze. Niestety muszę już iść. Do widzenia.
- Do widzenia.
Doktor Brian wyszedł zostawiając mnie samą.
Godzina 12:30
Obok mojego łóżka znów siedziała moja mama, Michael stał naprzeciw mnie, a tata dziś był w pracy.
- Przepraszam, że przeszkadzam.- to mój lekarz prowadzący.- Mógłbym z Panią porozmawiać?- pytanie skierowane było do mojej mamy.
- Oczywiście.
Moja rodzicielka wyszła. Zostałam sama z bratem.
- Co z moim telefonem?
- Już Ci go daje.
CZYTASZ
Do you remember me? || Adam Lambert
Fiksi PenggemarRose, dziewczyna która utraciła pamięć z powodu poważnego wypadku. Nie pamięta kim jest, gdzie mieszka, kto jest jej rodzicami, czy ma rodzeństwo, czy ma jakichkolwiek przyjaciół... Znajomi i rodzina, próbują jej pomóc ze wszystkich swoich sił. Jed...