Dzień przywitał mnie promieniami słońca, które tak bardzo kochałam.
W końcu się wyspałam, wygodne łóżko, czyli dobry sen. Przeciągnęłam się z uśmiechem na twarzy i ruszyłam w stronę szafy.
Wybrałam białą bluzkę w czerwone małe serduszka, do tego niebieską pastelową spódniczke, czerwoną kokardke we włosy i czerwoną wstążke do spódniczki.
Z wybranym ubiorem udałam się do łazienki. Pierwsze co zrobiłam, to umyłam zęby i rozczesałam włosy. Ubrałam się i użyłam perfum, które stały na lustrze. Na bank były moje, ponieważ rodzice mają łazienkę na dole i raczej mama by nie zostawiła tutaj swoich perfum.
Odświeżona wyszłam i z powrotem poszłam do pokoju. Spojrzałam na zegarek. Dochodziła 8:00. Postanowiłam zrobić śniadanie. Zeszłam na dół do kuchni. Rodzice jeszcze spali, dlatego musiałam zachowywać się dość cicho.
Wyjełam z lodówki jajka, aby móc zrobić jajecznice. Wstawiłam wodę na kawę i zaczęłam przygotowywać posiłek.
Gdy jajecznica była prawie gotowa, z góry zszedł mój brat.- Dzień dobry siostra.- powiedział jeszcze zaspanym głosem.
- Dzień dobry brat. Jak się spało?
- A całkiem dobrze, dziękuję, a Tobie?
- Dziękuję, również. Muszę przyznać, że to łóżko jest sto razy lepsze od łóżka szpitalnego.
- W to nie wątpię. Oooo zrobiłaś jajecznice. Wiesz, że Cię kocham prawda?
- A ja kocham ciebie brat. Siadaj, zaraz nakładam. Kawa, czy herbata?
- Kawa.
- Rodzice też będą pić kawę?
- Oni jakby mogli to by cały czas kawę pili.
- Poważnie?
- Tak. Codziennie dwie albo trzy.
- To chyba i tak nie tak dużo. A powiedz mi, czym zajmują się nasi rodzice?
- Mama jest projektantką wnętrz, a tata inżynierem.
- Yhymm... Nie wiesz o której wstaną?
- Pewnie o 8:30. O 9:30 muszą być w pracy.
- Rozumiem. A o której mniej więcej wracają?
- Mama o 17:00, a tata po 18:00. Także jak przyjdzie Adam to ich nie będzie.
- O Boże, dziś przychodzi Adam.
- Oj siostra, skleroza.
- Skleroze to ja na razie mam ogromną.
- Przepraszam... Nie chciałem...
- Brat, wszystko jest okey. Nic się nie stało. Przecież nie zrobiłeś tego specjalnie.
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, gdy do kuchni weszła mama w slafroku, a za nią od razu tata w piżamie.
- Dzień dobry słoneczka.- powiedział tata.
- Dzień dobry.- powiedziałam razem z bratem.
- Zrobiłaś śniadanie?- zapytała mama.
- Tak. Wstałam pierwsza, dlatego postanowiłam przyrządzić posiłek.
- Która jest godzina?- zapytał tata, ale sam sobie odpowiedział na pytanie.- 8:10. Kochanie, musimy iść się ubrać, zjeść śniadanie i do pracy.
- Tak. Dlatego ja idę teraz do łazienki.- oznajmiła mama.- A wy już jedzcie, nie czekajcie za mną. Smacznego.
- Dziękujemy.
Mama poszła do pomieszczenia, w którym kobiety spędzają prawie pół dnia, a my przystąpiliśmy do jedzenia śniadania.
- Kochani, dziś z mamą wrócimy troszkę później niż zwykle. Mamy więcej pracy. Dacie sobie radę?

CZYTASZ
Do you remember me? || Adam Lambert
FanfictionRose, dziewczyna która utraciła pamięć z powodu poważnego wypadku. Nie pamięta kim jest, gdzie mieszka, kto jest jej rodzicami, czy ma rodzeństwo, czy ma jakichkolwiek przyjaciół... Znajomi i rodzina, próbują jej pomóc ze wszystkich swoich sił. Jed...