Na-NaNa marsz do dyrektora!
N-A co jeśli nie?
Na-Jedynka do dziennika.
N-Wiesz że mnie to nie obchodzi.Moich rodziców nie obchodziło to i mnie nie obchidzi.
Na-Idź do dyrektora.
N-Dobra jak chcesz to wychodze z klasy.Ale nie idę do dyra tylko do domu.Nara cieniasy i...lamusko.Pov.Jungkook
WOW.Ta dziewczyna jest...EHHHHH nie mam słów.Musze do niaj zagadać na przerwie.MAGIA CZASU-PRZERWA
Dobra ona chyba poszła do domu.Jutro z nią porozmawiam a teraz ide do reszty.2min.później
Z naszą paczką jesteśmy przy szafkach.
S-Słyszeliście że jakaś nowa dziewczyna doszła do tej budy?
V-No coś mi się obiło o uszy
JK-Doszła do mojej klasy...
RM-Serio?
JK-Nie na niby
RM-Pytam poważnie
JK-No tak doszła do mojej klasy.A co?Chcesz się zapoznać?
RM-Może...Ale co cie to obchodzi?
JK-Bo nawet jej nie ma w szkole.
W-Gdzie jest?-zapytali wszyscy
JK-Poszła do domu
W-Jak to poszła?
JK-Nauczycielka się wkurzyła i wysłała do dyrka a ona powiedziała że tam nue idzie i pójdzie do domu
W-Wow!
J-Poziwiam.
JK-Na przerwie ją szukałem ale poszła na pewno do domu bo nigdzie jej nie ma.Może by doszła do naszej paczki...😒😒😒😒😒😒😒😒😒😒😒😒😒
Przepraszam że długo mnie nie było!Naprawde!Dziękuje że jeszcze ktoś to czyta...Eeee tam.Roździał nie sprawdzany!Dziękuje i dowidzenia!😘