I've always been just a suicidal kid

226 18 1
                                    

Ostra krawędź metalowego narzędzia dotknęła delikatnej skóry na przedramieniu bruneta.

Wziął głęboki oddech, i przycisnął mocniej, przesuwając je nieco w swoją stronę. Syknął, kiedy poczuł piekący ból, a z niewielkiego nacięcia powoli zaczęła wypływać brunatna ciecz.

Woda w wannie była zimna. Wręcz lodowata.

Otulała jego ciało w ten charakterystyczny sposób, zupełnie jakby małe odłamki ostrego szkła wbijały się w jego skórę, wywołując dreszcze i gęsią skórkę.

Jego klatka piersiowa unosiła się niespokojnie.

Zaczynał szybciej oddychać.

Nie mógł się teraz wycofać.

Wstrzymał oddech, i jednym szybkim ruchem przeciągnął ostrze dalej wzdłuż ramienia.
Zduszony jęk opuścił jego usta, kiedy z pionowej rany wytrysnął strumień krwi.
Do niedawna jeszcze przezroczysta woda  powoli stawała się bordowo- czerwona.
Chłopak patrzył na to z fascynacją.
Tak właśnie uchodziło z niego życie.
Jeszcze do niedawna bezpiecznie zamknięte w jego żyłach, teraz tak po prostu spływające mu wzdłuż nadgarstka.
Przełożył żyletkę do drugiej ręki, i tym razem już szybciej i bardziej zdecydowanie, otworzył skórę na drugim ramieniu.
Niemy krzyk wyrwał się z jego płuc.Stracił czucie, a żyletka wyślizgnęła się z jego odrętwiałych palców, upadając z brzdękiem na łazienkową posadzkę.
Chłopak poruszył się niespokojnie, zanurzając swoje nadgarstki w wodzie, sprawiając, że ta stała się już całkowicie czerwona.
Czuł, że to już blisko.

W końcu będzie wolny.

W tym lepszym świecie.

W świecie, w którym nie będzie cierpiał.

Powieki stały się ciężkie, obraz zaczął się zamazywać.
Ostatnią rzeczą jaką zapamiętał, zanim zupełnie stracił świadomość, były krzyki.
Głośne krzyki.
I silne ramiona oplatające go w pasie, wyciągające go z krwawej cieczy.
Potem była już tylko biel
Tysiące kabli podłączonych do jego zmarnowanego ciała
Bandaże na przedramionach
I ból
Ten cholerny ból
Że nie był w stanie przytulić się do śmierci na tyle mocno
By zastygnąć w jej uścisku
Już na zawsze
~~~~~~~~~~~
Bo teraz znów
Każdy oddech
Będzie bolał

Niczym piekło

Zmieniając kolejność wszystkich wydarzeń

Ten trzeci raz kiedy próbował odejść

Nasze niewypowiedziane słowa |taekook|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz