Spojrzałam na ekran z niedowierzaniem. Szybko wytarłam oczy i rozejrzałam się po budynku, ale nikogo nie zauważyłam.
Ja: "Kim jesteś? Gdzie jesteś? I skąd masz mój numer?"
Odpowiedź przyszła natychmiastowo.
Od Nieznany: "Oj, spokojnie Księżniczko. Już sobie poszedłem."
Ja: "Po co tutaj byłeś?"
Od Nieznany: "Wyobraź sobie, że nie tylko ty lubisz tutaj przychodzić."
Ja: "A kim jesteś?"
Od Nieznany: "Na razie nie potrzebujesz tej informacji."
Ja: "A skąd do cholery masz mój numer?"
Od Nieznany: "Weź wyluzuj Księżniczko."
Ja: "Nie jestem Księżniczką."
Od Nieznany: "Dla mnie jesteś, ale jak chcesz to możesz być "Mała"."
Ja: "Ughh. Znam cię?"
Od Nieznany: "Możliwe."
Ja: "Więc powiesz mi kim jesteś?"
Od Nieznany: "Jestem ludziem."
Ja: "Bardzo śmieszne. Czego ode mnie chcesz?"
Od Nieznany: "Czyżby wielka mistrzyni, panna Emma się wkurzyła?"
Ja: "Kim ty kurwa jesteś?"
Od Nieznany: "Co, taśma ci się zacięła?"
Ja: "Kończę tę bezsensowną rozmowę. Pa."
Od Nieznany: "Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo Mała."
Postanowiłam już nie odpisywać, bo wiem, że to nie miałoby najmniejszego sensu. Uznałam, że wystarczy już wrażeń na dzisiaj i skierowałam się w stronę domu. Gdy tylko wyszłam na ulicę usłyszałam, że ktoś za mną idzie.
-Emma!- był to jakiś mężczyzna. Zaczęłam panikować. Pomyślałam, że to może być ten tajemniczy koleś od sms'ów, więc nawet się nie obracając zaczęłam biec przed siebie.
-Emma! Poczekaj.- usłyszałam, że również zaczął biec.
Gdy zauważyłam sklep i ludzi przy nim uznałam, że zwolnię, bo przecież nie mógłby mi nic zrobić przy ludziach, prawda?
-Emma!- teraz się obejrzałam i ujrzałam zadyszanego i lekko czerwonego mężczyznę z telefonem w ręce.- Cześć! Nie spodziewałem się, że mogę cię tutaj spotkać. Chciałem prosić cię o zdjęcie, ale zaczęłaś biec. Coś się stało?
Boże, ale mi ulżyło.
-Oh. Cześć. Przepraszam byłam pobiegać i miałam słuchawki w uszach. Nie słyszałam cię.
-Dobra nic się nie stało. To mogę sobie z tobą zrobić zdjęcie?
-Pewnie.-Powiedziałam i wysiliłam się na lekki uśmiech.
-Dzięki, mam nadzieję, że do zobaczenia.
-Nie ma za co, pa.-Poczekałam jeszcze chwilę i na spokojnie doszłam do domu.
Uznałam, że od razu pójdę się wykąpać, co też po chwili zrobiłam. Po powrocie do swojego pokoju rzuciłam się na łóżko i wzięłam do ręki telefon.
Od Nieznany: "Zdjęcie się udało? Trochę się musiał za tobą nabiegać, ale co tam, prawda? Przecież teraz to wszyscy za tobą biegają."
Trochę to dziwne. Nie. To bardzo dziwne.
Od Nieznany: "Czemu milczysz? Nie przyznasz mi racji?"
Nie powiem, ale przeszły mnie ciarki. Zablokowałam telefon, podłączyłam go do ładowarki i położyłam się spać. Nie było mi to jednak dane, ponieważ mój telefon znów zawibrował. Ciekawość była silniejsza.
Od Nieznany: "Dobranoc Mała."
Dobra, teraz to chyba nie jestem w stanie usnąć. Jak to w ogóle możliwe?
Ja: "Skąd wiesz, że poszłam spać?!"
Od Nieznany: "Przeczucie Mała."
Ja: "Nie jestem Mała i przestań mnie tak nazywać!"
Od Nieznany: "A co, pobijesz mnie?"
Ja: "Niestety nie."
Od Nieznany: "Dlaczego? Jednak mnie lubisz? ^^"
Ja: "Nie, nie lubię cię. Nawet nie mogę cię lubić, bo Cię nie znam."
Od Nieznany: "Spokojnie Mała. Niedługo poznasz.
CZYTASZ
Remember The Name
AzioneEmma Minor, mistrzyni dużej organizacji MMA. Po wygranej walce szybko staje się sławna. Ludzie zauważają u niej duży talent. Dlatego pewne osoby, chcą przeciągnąć ją na swoją stronę. Złą stronę. Czy Emma wybierze tą złą stronę? Czy zapomni o t...