Rozdział IV

768 31 5
                                    

Steve w dalszym ciągu trzymał Bucky'ego na rękach ,marudził przy tym ,że plecy go bolą ,jednak nikt nie zwracał uwagi na jego narzekanie. Przechadzaliśmy się korytarzem ,nawet na minutę nie straciliśmy czujności.
Nagle usłyszeliśmy wystrzał. Każdy z nas powoli odwrócił się ,ujrzeliśmy całą armię agentów hydry.
W mgnieniu oka rzucili się na nas.
-Kurwa!!- krzyknął Tony gdy jego zbroja (czyt. dziecko) oberwała cegłą rzuconą przez jednego z agentów.
-JA CI POKAŻĘ TY ROSYJSKA SUKO!!-wrzasnął Stark i wstąpił w niego czysty demon.
Gdyby tu był Thor od razu zabilibyśmy wszystkich w minutę jak nie sekundę ,ale nie ,bo on jak zawsze musi zostać u Jane.
Tak sobie myśląc zamrażałam kolejne osoby.
Gdy już uporaliśmy się z armią pobiegliśmy do helikoptera ,który miał nas odebrać z misji.
Był już tam Steve ,który przejął opiekę nad swym jak to określił „wojennym kumem".
Gdy wsiedliśmy do helikoptera Stark usiadł na skórzanym fotelu i załamany wpatrywał się w hełm swojej zbroi Iron Mana ,na hełmie był zdarty lakier po uderzeniu cegłą.
-Moje malutkie ,co oni ci zrobili?- mówił przytulając do siebie hełm.
Ja nie mogąc dłużej wytrzymać depresji rozsiewanej przez Starka poszłam do Bartona.
-Co tam?- zapytałam.
- A rozmyślam sobie nad tym ,że przypominasz mi tego gościa z Iniemamocnych ,wiesz ten co wysysał wodę z baniaków i robił takie łubu dubu zamrożę cię - powiedział z filozoficzną mimiką twarzy.
-Dzięki ,zrobiłeś ze mnie faceta- powiedziałam śmiejąc się.
- Idę do Steve'a zapytać się co z Jamesem-oznajmiłam.
Idąc do Kapitana zaczepiła mnie jeszcze Natasza pytając o to gdzie są leki przeciwbólowe ,biedaczka męczą ją migreny.
Wreszcie gdy doszłam do Steve'a zapytałam się co z Barnesem.
- Jak dojedziemy to będziemy wiedzieć ,zostaje nam czekać- odpowiedział bardzo przejęty,w końcu nie zawsze spotyka się swoich dawnych przyjaciół zamrożonych. Nie snując się dużej po maszynie usiadłam na siedzeniu i patrząc w okno zasnęłam.

____________________________
Wiem ,długo mnie nie było za co przepraszam.
Mam nadzieję ,że rozdział się spodobał.
Ja osobiście nie jestem z niego jakoś bardzo zadowolona.

Zapraszam do komentowanie i gwiazdkowania ❤️.
Emoijsea😏💕

Hope  || Bucky BarnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz