Całkowicie inna osoba

5 1 0
                                    

-Jakieś pytania?- zapytał Mike, patrząc na mnie.

Zastanowiłem się chwilę i ze wszystkich pytań postanowiłem zapytać o to, które nurtowało mnie najbardziej.

-Dlaczego akurat ja? - uniosłem jedną brew ku górze. Mike zachichotał, lecz po chwili spoważniał.

-Ah no tak, wiedziałem, że o czymś zapomniałem - uderzył się lekko w czoło otwartą dłonią, na co zachichotałem. - Znajdujesz się tutaj, ponieważ jako jeden z niewielu ludzi znajdujących się na Ziemii masz odpowiednie umiejętności oraz wykształcenie. Masz skończone studia i specjalizujesz się w nanotechnologii, a jest to bardzo przydatna umiejętność i zawód przyszłościowy. Myślę, że odpowiedziałem na twoje pytanie - zerknął na mnie, a ja skinąłem lekko głową.

Rozumiałem słowa chłopaka, ale dalej nie mogłem uwierzyć w to, gdzie się znajduje. Musiałem odpłynąć na dłuższą chwilę, bo kiedy się ocknąłem, Mike machał mi dłonią przed twarzą. Poparzyłem na niego.

- No dobrze, zanim pokaże ci twoje stanowisko, to zaprowadzę cię do twojego pokoju, gdzie czekają na ciebie czyste ubrania oraz łazienka, w której będziesz mógł się odświeżyć. - posłał mi ciepły uśmiech i ruszył w jakimś kierunku.

Idąc za nim dokładnie rozglądałem się, chcąc zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Korytarzy, którym szliśmy, nie różnił się niczym od tego poprzedniego. Nagle do Mike'a podeszła jakaś dziewczyna, zaczęli żywo gestykulować. Stałem kawałek dalej i chciałem się jej dokładniej przyjrzeć, lecz ta szybkim krokiem odeszła w przeciwnym kierunku niż my.

  Mike otworzył jakieś drzwi kartą i wszedł do środka, po przekroczeniu progu jak się okazało pokoju, który był sypialnią.

- Oto twój pokój, tutaj jest twoja karta dostępu do wyznaczonych pomieszczeń. Nie zgub jej tylko-popatrzał na mnie poważnie- tym się każdy z nas legitymuje, więc jak ktoś narozrabia i pokaże twoją kartę,to z automatu ty będziesz karany. Zrozumiałeś?

Odpowiadam lekkim skinieniem głowy. Będę pilnować tej karty jak najcenniejszego skarbu, bo po części nim jest.

- Okey, tam jest łazienka- wskazał na białe drzwi znajdujące się wewnątrz pokoju. - tu masz zestaw ubrań - wskazał na idealnie złożony stosik ubrań na łóżku.

Chwyciłem ubrania i wszedłem do łazienki. Ściany łazienki były pokryte białymi oraz czarnymi kafelkami. W pomieszczeniu znajdował się prysznic, wanna, średniej wielkości umywalka, toaleta oraz rozciągające się na całą ścianę lustro. Wpadłem w podziw, od dawna nie widziałem łazienki takie, z prawdziwego zdarzenia. Odłożyłem ubrania na toaletę i wziąłem odświeżający prysznic, dokładnie mydląc każdy kawałek ciała. Rozkoszowałem się ciepłą wodą, która spływała po moim ciele. Wyszedłem spod prysznica stając na miękkim dywanie. Chwyciłem puchowy, biały ręcznik i dokładnie osuszyłem ciało. Ubrałem się we wcześniej przygotowane ubrania, którymi ukazały się czarne spodnie, błękitna koszula i czarne trampki. Umyłem zęby szczoteczką, która stała w kubeczku na umywalce. Kiedy spojrzałem w lustro, myślałem, że patrzę na całkowicie inną osobę, na osobę, którą byłem przed tymi wszystkimi katastrofami. Postanowiłem w końcu opuścić łazienkę.  

Po opuszczeniu pomieszczenia zobaczyłem Mike'a, który w dłoni trzymał biały fartuch lekarski.

- Jeszcze załóż to, w godzinach pracy musisz go mieć na sobie, po lewej stronie od góry masz plakietkę z twoimi danymi personalnymi oraz stanowiskiem - podał mi go z uśmiechem, a ja go założyłem na moją koszulę. Poprawiłem kołnierz koszuli.

- A kiedy są moje godziny pracy? - zapytałem.

- Wszyscy zaczynamy od godziny dziewiątej do czternastej. W tych godzinach masz dwie przerwy, na lunch oraz obiad. Czas po pracy możesz zagospodarować na cokolwiek innego. - zerknął na mnie - poczekaj tutaj na mnie chwilkę, muszę załatwić pewną sprawę - powiedział i opuścił mój pokój.

Po wyjściu chłopaka chwyciłem moją kartkę i włożyłem ją do kieszeni mojego fartucha, dołączając do niej jakiś brelok leżący na biurku.

Nareszcie dostałem chwilę, abym mógł rozejrzeć się po moim nowym pokoju. O dziwo ściany były Szare, a jedna z nich pokryta była tapetą, która miała imitować mur z czerwonych cegieł. W pokoju znajdowało się jednoosobowe łóżko, biurko, dwudrzwiowa szafa, drzwi do toalety, zegar naścienny, przestronne okno. Dopatrzyłem się również kilku zielonych roślinek z kolorowymi pąkami kwiatów. Podszedłem bliżej biurka i usiadłem na obrotowym krześle. Na biurku znajdował się organizer, mały kalendarz oraz laptop. Nad biurkiem znajdowała się półka, na której znajdowała się drukarka wraz z dużymi ilościami papieru. Nad biurkiem była jeszcze zawieszona tablica korkowa, obok niej znajdował się kalendarz.

Oparłem się wygodniej na siedzeniu i przymknąłem oczy. Zacząłem się zastanawiać się nad wszystkim, co mnie spotkało w ciągu niecałych 24h. Myślałem tak dłuższą chwilę, gdy do moich myśli powrócił obraz dziewczyny, z którą dzisiaj rozmawiał Mike. Nie jestem pewien, dlaczego akurat o niej zacząłem myśleć, ale coś mnie przykuło w jej osobie. Niestety nie zauważyłem zbyt wielu szczegółów, oprócz tego, że ubrana była w białe spodnie, błękitną koszulę oraz taki sam fartuch, jaki mam ja. Była ona brunetką o dość długich lekko falowanych włosach. Spodobało mi się to, w jaki sposób rozmawiała żywo z Mike'm, prawdopodobnie na jakiś ważny temat dotyczący badań. Przedstawiała mu jakąś tabelkę i porównywała do kilku innych.

Mijały kolejne minuty, a po chłopaku nie było śladu/ Moja głowa była pełna kolejnych pytań, przemyśleń, zagwostek oraz tej dziewczyny.

------------------------------------------------------------------

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 24, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Project: Observation of the worldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz