Uważaj na niego

17 2 1
                                    

To on... ten wysoki brunet z imprezki sylwestrowej.
Rafał:  Siemka, pamiętasz mnie jeszcze?
Gadaliśmy na Sylwestrze u mojego kumpla
Ja: Hejj, jasne że tak
Byłeś tam mam wrażenie jedyną osobą nie upitą do granic możliwości
Rafał: hehehe tylko takie wrażenie miałaś
Tak w ogóle to jak życie?

Do rzeczywistośći wróciłam dopiero przed 24, ponieważ Rafał musiał coś załatwić.
Zdałam sobie sprawę że pisaliśmy kilka dobrych godzin.
Wydaje mi się że mu w jakimś stopniu zaufałam jeżeli można to tak nazwać lecz mam dziwne przeczucie że nie powinnam tego robić.
Moja intuicja przecież nigdy się nie myli. Nie rozumiem.

Poszłam do łazienki i ogarnęłam się trochę bo wyglądałam jak jakiś wampir.
Zastanawialam się nawet czy by nie zejść tak na dół i nie wystraszyc mojej sąsiadki i jej kotów, które pędzą do niej z całej okolicy. Myślę że na każdym osiedlu jest '' babcia '', która ma hopla na punkcie tych zapchlonych osiedlowych kotów.

No nieważne.

Przez to wszystko zapomniałam zadzwonić do mojego chłopaka - Mateusza

Zobaczyłam jednak ze był aktywny 15 minut temu więc stwierdziłam że jeszcze pewnie nie śpi więc zadzwonię.

Na początku nie odebrał
Gdy zadzwoniłam drugi raz odebrał ale nie był sam.
Zdążył mi szepnąć ciche :
,, Uważaj na niego skarbie "
Po czym się rozłączyl
Dzwoniłam jeszcze kilka razy ale bez skutku...
O co mogło chodzić?
Jedny ,,ON'' jaki przychodzi mi do głowy to Rafał
Co prawda pisałam mu ze mam chłopaka.
Ale no błagam
Znam się w sumie z nim od kilku godzin

Mateusz lubił mi czasami robić takie żarty więc pomyślałam że to pewnie kolejny ....gdybym tylko mogła cofnąć czas wszystko by było teraz inaczej.

Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam i obudziłam się już rano.
Pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do Matiego ale jak zwykle...

Wspominałam już ze jest u chorego ojca na drugim końcu Polski?
Jeżeli by był blisko od razu bym do niego pojechała....








Zniszczył Moje ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz