1

355 22 4
                                    

- Z tą chwilą zostajesz wygnana z Gondoru pod karą śmierci.-powiedział Denetor do młodej czarownicy zakutej w kajdany i stojącej przed jego tronem. 

- Mój ród żył w Gondorze od setek lat i nik nie miał nic przeciw temu! I poza tym nic nikomu nie zrobiliśmy! - krzyknęła patrząc z nienawiścią na namiestnika. 

- Ale ja mam! Czarownice to podłe kobiety które powinno się palić na stosie!- powiedział wzburzony.

- Pożałujesz tego Denetorze! Ty i cały Gondor!!!!!!- krzyknęła na cały głos. W głosie czuć było jad i gniew. 

- Wyrzucić ją z miasta!- skiną na strażników, którzy pochwycili czarownicę i wyrzucili za bramę. 

Dziewczyna była wściekła. Niedługo pokaże temu zadufanemu w sobie człowiekowi co to znaczy zadrzeć z czarownicą. Odeszła trochę od miasta i wypowiedziała odpowiednie zaklęcie. Była w swoim domu. Zabrała czarny płaszcz, torbę z odpowiednimi ziołami, proszkami i płynami oraz miecz i sztylety. Gdy wszystko już miała przetelportowała się z powrotem do poprzedniego miejsca. W samą porę, bo żołnierze właśnie szli by zniszczyć jej przytulny dom. 







Czarownica z GondoruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz