Wszystko zaczęło się od leniwego popołudnia w domu Zizi, dzięwczęta próbowały znaleźć dla siebie odpowiednie zajęcie, lecz pewna rzecz, przez cały dzień trapiła łasiczkę. Od paru dni nękały ją straszne i dziwne koszmary (tym razem wcale nie związane z nadmiarem coli przed snem), przez co była niewyspana i zmęczona. Spoglądając na przyjaciółki Zizi zauważyła, że one także mają lekkie sny. Przez ogłupiającą ciszę, zielonobluza w końcu wykrzykneła:
-Dziewczyny! Mam problem. Czy tylko mi od ostatnich czterech dni nieudaje się pożądanie wyspać?!
Po tych słowach Gabi, LiLi oraz Angelica która właśnie wyszła z kuchni z kubkiem kawy spojrzały na niewyspaną Przyjaciółkę z zaskoczeniem w oczach.
-Właśnie! Ja nie śpię już od trzech nocy, śniom mi się strasznie powalone rzeczy! - Pierwsza odpowiedziała Angelica. Po jej słowach odezwała się Gabi:
-Mi od czterech nocy śni się tylko, że goni mnie jakieś monstrum, a potem budzę się cała zlana potem, tylko że za każdym razem, to monstrum stalkuje jakiś trójkąt... - Gabi nawet nie skończyła swojej wypowiedzi gdy Angelica i LiLi, zaczeły się wydzierać, że w ich snach także pojawiają się trójkąty. Zizi na te słowa pobladła ponieważ w jej koszmarach także pojawia się ten symbol, ale najgorsze jest to, że trójkąty w koszmarach to nie jest dobry znak.
CZYTASZ
Niezwykła międzywymiarowa przygoda czterech wariatek
Adventure[książka jeszcze nie skończona] Zizi, Gabi, Angelica i LiLi to zwykłe dziewczyny, lecz pewnego wieczoru ich życia diametralnie się zmieniają za sprawą pewnego Dorito w cylindrze. Zostają wysłane w miejsca które dobrze znają, lecz czy poradzą sobie...