Delikatny wiatr rozwiewa moje blond włosy, które już dosięgają mi do pupy. Szczerze mówiąc myślę o tym, żeby się przefarbować na jakiś niecodzienny kolor. Różowy, niebieski, czerwony? Jest to jeden z najpopularniejszych sposobów na ściągnięcie na siebie uwagi w tych czasach. Jednak mi na tym nie zależy. Mam tylko nadzieje. Zwykłą nadzieje, że, gdy przefarbuję włosy przestanę myśleć o jego dłoniach, które od zawsze gładziły je tak delikatnie. Nie chciał mi zrobić krzywdy. To było urocze. Rozmyślając nad zmianą swojego wyglądu doszłam do wniosku, że ona nic nie da. O nim nie da się zapomnieć. On wszedł do mojego serca niczym wirus do organizmu i mimo, że próbuje się go pozbyć on dalej ze mną jest. Może to dobrze... Szczerze mówiąc, to nie chce o nim zapominać. Był częścią mojego życia. Naszego życia.
CZYTASZ
Catch The Day
Roman pour Adolescents-Co ty tutaj do cholery robisz? -Patrzyłam wprost w jego oczy. Były inne niż zawsze. Były zmęczone. -Aaron, muszę z tobą porozmawiać. Teraz. -Oddech mi przyspieszył, a serce miało się wyrwać z klatki. -Bo ja... -Znowu ja, możesz nie być chociaż prz...