15-Część 1

1.8K 71 30
                                    

-Fajny pies. Jak ma na imię?-zapytała.

-Zeus.-rzuciłam i uśmiechnęłam się. Iris pogłaskała psa. Po chwili wróciła dotrenowania, a ja patrzyłam na nią, siedząc na ławeczce. Zeus leżał przy moich nogach, wygrzewając się w promieniach słońca.Gdy kobieta ćwiczyła nie rozmawiałyśmy dużo. Biło od niej wielkie skupienie i nie chciałam przeszkadzać jej w wykonywanych ćwiczeniach. Minęła jedna godzina, druga, trzecia, a kobieta wytrwale trenowała, robiąc co jakiś czas krótkie przerwy. 

Byłam troszkę znudzona, ale nie miałam odwagi żeby się od niej oddalić choćby na metr. Chociaż przyznam szczerze, że kusiło mnie aby zwiedzić trochę okolicę...Z drugiej strony, gdybym poszłam gdzieś teraz, a Seth wróciłby a mnie by nie było, to miałabym przechlapane. Tak więc, skończyło na tym, że grzecznie siedziałam na ławce i nie ruszałam się z niej chociażby na krok.

Iris nagle przerwała ćwiczenie i usiadła koło mnie. Trochę mnie to zdziwiło, ale czekałam aż czarnowłosa coś powie.

-Wiesz...rzadko rozmyślam gdy ćwiczę. Uważam, że to zbędne, ponieważ człowiek się wtedy zbytnio rozprasza-głośno westchnęła- Ale rozmowa z tobą dała mi takiego pozytywnego kopa, że nie mogę przestać o niej myśleć. Dzięki tobie, w moim sercu na nowo rozbłysnęło światełko nadziei, za co jestem ci bardzo wdzięczna.-niezdarnie przytuliła mnie. Widać było, że nie umie okazywać czułości,albo jest to dla niej trudne. Odwzajemniłam uścisk i posłałam jej uśmiech.

-Mam nadzieję, że uda ci się odzyskać to co do ciebie należy.Pamiętaj, że możesz liczyć na moją pomoc.-odparłam.

Wgłębi duszy czułam, że Iris i ja mogłybyśmy zostać przyjaciółkami. I jej i mi potrzebna była taka relacja. Widać było, że kobieta była osamotniona, przez co nie miała z kim porozmawiać o swoich problemach. A ja? Ja także nie miałam z kim porozmawiać. Nigdy nie było mi dane poznać tak cudownej relacji jaką jest przyjaźń. Przez jedną nieodpowiednią osobę i przez jedno nieodpowiednie zdarzenie moje życie zostało przekreślone.Straciłam dziesięć lat, których nikt nie jest w stanie mi przywrócić. Nigdy nie poszłam do szkoły, nie poznałam prawdziwego przyjaciela, nie poznałam uczucia zakochania się, nie byłam na imprezie i nie zrobiłam wielu innych rzeczy. Powinnam być teraz w domu, z rodzicami. Powinnam czasami posprzeczać się z nimi o oceny, o wyjścia z przyjaciółmi. 

Powinnam być przede wszystkim szczęśliwa. A jedyne co teraz czułam to pustka. Wielka pustka.Miałam w sobie same sprzeczne uczucia. Jedna część mnie mówiła mi, że mam uciekać jak najdalej z tego miejsca i od tych ludzi, a druga mówiła mi żebym przyjęła to co daje mi los i czekała na rozwinięcie sytuacji. Byłam naprawdę rozdarta. Najgorsze było to,że byłam świadoma, że demon mojej przewalonej przeszłości czyli Mike, w końcu po mnie wróci i mój koszmar zacznie się na nowo.


------------------------

Witajcie! Na dniach pojawi się część 2! Do zobaczenia !

Zamknięta w CiemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz