09.10.2018
Nic się nie działo przez ostatni czas, nie okazywalem do niej uczuć zapomnialem o niej... Wtedy jak, zwykle zobaczyłem ją w szatni nic specjalnego ale coś w mnie pękło patrząc na nią obudziło się w mnie moja poprzednia miłość ale do niej... Nikomu nie powiedziałem ale po miesiącu odważyłem się powiedzieć to przyjacielowi kazał mi wyznać jej miłość tak zrobiłem nie skończylo się to dobrze...
Dała mi kosza i kazała mi zapomnieć o niej ale dalej do niej to czułem...
Po szkole poszedłem do domu, wszedłem do pokoju i zacząłem plakac. Nie mogłem przestać o niej myslec. Po mimo smutku walilem do niej bez końca, do wszystkich jej zdjęć. Śledziłem jej każdy profil na portalach. Spuszczalem się do kazdego zdjecia. Następnego dnia w szkole widząc ją stanął mi... Nie wiem jak to się stało ale spuscilem się w spodnie myśląc w dodatku o niej... Mama musiała mnie zwolnić nie mogłem chodzić po szkole z wielką plamą mojego nasienia na spodniach, lecz prawie każdy to widział, śmiali się, jedna osoba nawet zdjęcie zrobiła... Zostałem upokorzony do końca gimnazjum. Przez to wydarzenie musiałem chodzić do seksuologa dla tego bo niby miałem taki problem... Chodziłem tam 2 tygodnie w końcu przestałem chodzić, lecz dalej miałem swój skryty problem wiedziała tylko ona moja pierwsza miłość, nikomu nic nie powiedziała dzięki Bogu. Po miesiącu nadszedł czas na zawody szkolne każdy po rozgrywkach poszedł się kąpać jak zwykle, taka już tradycja, jeden śmiał się z penisa drugiego, nagle wzrok wszystkich utkwił na moim przyrodzeniu. Tak jak można się domyśleć... Mam stulejke. Kazdy się śmiał zostałem nazwany "stulejka załupkowata"
Płakałem przez całą drogę do domu, dobrze ze nikt nie widział, wzrok każdego doprowadzał mnie do osłupienia, po prostu umierałam w środku wiedząc z czego się śmieją na tyłach autobusu. W momencie wyjścia z autobusu pobiegłem do domu płacząc, szybko dobiegłem do niego otworzyłem drzwi, nie skupiając się na wzrok rodziców, zamknąłem się i nie wychodziłem w ogóle z pokoju, płakałem myślałem o tym co się stało i tak w kółko. Usnalem dopiero o 5 nad ranem przez cały czas od powrotu nie wyszedłem z pokoju. Następnego dnia każdy się z mnie śmiał jedne dziecko mi nawet na twarz napluło mówiąc że jestem stuleja, po tym schowałem się w ciche miejsce i tak czekałem aż to wszystko przeminie. Wtedy przyszedł on Kamil, mój przyjeciel nagle przyszedł objął mnie przutilil mocno, a ja nie wiedząc co zrobić pocałowałem go namiętnie on to odwzajemnił, na nasze nieszczęście jedna 7-klasistka nasz zobaczyła w tej sytuacji, mówiąc o tym całej szkole, sytuacja ta była przenoszona z ust do ust każdy to mówił, byłem tematem rozmów nr. 1. Ale czułem się że nie jestem sam, miałem niby Kamila, osoba która mnie wesprze. W nocy miałem mokry sen o nim, jak się obudziłem to moje łóżko było mokro najwidoczniej miałem mokry sen. Ogarnąłem łóżko, ubrałem się i poszedłem do szkoły, w szkole grupka moich dawnych przyjaciół zaczęła mi grozić, nie wiedząc skąd pojawił się on, Kamil stanął po mojej stronie, karząc im spierdalac, reszta dnia upłynęła spokojnie, po szkole zaproponowałem mu obiad u mnie o dziwo się zgodził. Zjedliśmy obiad i poszliśmy do mojego pokoju, a że był piątek to mógł zostać u mnie na noc. Zasnęlismy około 23. Nagle około 3 poczułem mocny uścisk krocza to był Kamil, próbując coś powiedzieć szybko zakrył mi usta palcem żebym był cicho i żebym się rozluźnił, skierował głowę poniżej brzucha cały czas Całując moje ciało, zaczął robić mi loda podobało mi się niezmiernie, po 15minutach zaproponował żebyśmy spróbowali na "pieska" Ja miałem być posuwany. Jak włożył poczułem ból straszny ale żeby go nie zrazić, starałem się nic nie mówić że coś jest nie tak kończąc zrobił rozkrok tak jakby zrobił przykuc nad moim brzuchem i się spuścił mi na twarz obwieszczając to słodkim buziakiem w usta. Nie wiedziałem że to wydarzenie na pozór cudowne może zmienic się w kolejne piekło...
Na następny dzień od razu jak wszedłem do szkoły wzrok był skupiony na mnie wzrok dyrektorki przesył mnie z góry na dół, po czym kazała mi iść przebrać buty i iść do pedagoga gdzie czekała ona pedagog, moja mama i... Kamil. Myślałem że to to wszystko jest związane z tym co robiliśmy wczoraj, okazało się że to tylko sprawa z dokuczaniem, nauczycielka mówiła mi pierdoły przez 1h i mnie puściła, lecz potem stało się to... Jedna koleżanka kazała mi sprawdzić pewną stronę, były to gej anose i widziałem tylko tam swoją twarz z numerem telefonu z dopiskiem "pragnę ciepłego uścisku i kutasa". Na początku to zlałem bo myślałem że to nic tylko jakieś głupie żarty ale nie myślałem że zamieni się w to... Po miesiącu ciszy przyszła burza, najgorszy moment w moim życiu. Wieczorem około 19.30 poszedłem się przejś, przez całą drogę szła za mną jakaś osoba, lecz nie zwracałem na to bo skupiłem się na swoich problemach, ostatnich przeżyciach i na muzyce która leciała głośno w słuchawkach, nagle poczułem mocne uderzenie czymś twardym w tył głowy, straciłem przytomność nic nie wiedziałem co się dzieje. Jak się obudziłem zobaczyłem sporo krwi wokół mnie i z narastającym bólem ręki zobaczyłem co z nią i to co zobaczyłem ... Ktoś nożem wyciął mi na skórze napis "gej" A na brzuchu wypalono mi jakąś gwiazdę. Doczołgałem się do domu, mama mnie widząc zabrała mnie od razudo szpitala, lecz w szpitalu nic nie mogli zrobić, zatamowali krwawienie i tyle, dali mi jakieś tabletki przeciwbólowe i wróciłem do domu. Mama postanowiła że się przeprowadzimy do babci na jakiś czas. Przez ostatni czas miałem ochotę zakończyć swoje życie lecz jeszcze dawałem radę. Mama wypisała mnie ze szkoły i zacząłem nauczanie w domu była to dla mnie trudna zmiana, ale wiedziałem że tak będzie lepiej. Zleciał rok ,zdałem testy i mogłem szukać szkoły średniej była to trudna decyzja ale wybrałem miejscowe liceum. Na początku roku nikt mnie tu nie znał bo każdy wybrał szkoły w większych miastach, mogłem zacząć życie na nowo. Tak myślałem na początku. Z wydarzenia które stało się kiedyś okazało się że moimi oprawcami byli uczniowie tej szkoły w dodatku chodziliśmy do jednej klasy. Przez miesiąc mnie wytykali ale dało się to przeżyć, w pewnym momencie jak się przebieralismy się w szatni żeby pójść na w-f, to dwóch chłopaków mnie przytrzymało ,a kolejny wyciągnął nóż, zwyzywał mnie opluł i powiedział że to mój koniec, ogłuszyli mnie i odcięli mi penisa. Budząc się zobaczyłem tylko moich rodziców przy łóżku w szpitalu. Lekarz powiedział że nie dało się odratować go i tak właśnie zostałem impotentem. Nie wytrzymałem. Poszedłem rozpłakany do ubikacji wziąłem żyletkę która była w szafce i wtedywtedy. Obudziłem się tak to był tylko zły sen, patrząc w majtki zobaczyłem mojego penisa który był na swoim miejscu, dzięki Bogu. Żądnych blizn niczego lecz dalej byłem w gimnazjum i kochałem się z Kamilem.
CZYTASZ
Bipolar
Short StoryOpowieść o podbojach chłopca z gimnazjum pokazująca jego najgłębsze tajemnice i marzenia