otumaniona pięknem śnieżnej bieli
chwytam płatek śniegu
przyglądam mu się
jest zimny i skomplikowanychcę go zatrzymać
i wydaje mi się
że on też chce zostać ze mnąale on znika
i zostawia po sobie
malutką kałużę
płakał?błądze w pięknie śnieżnej bieli
a on znów się pojawia
jest inny
i na mojej dłoni wydaje się być
bardziej skomplikowany
niż w powietrzuchciałam się przywitać
ale zniknąłczasem widzę go po drugiej stronie ulicy
ale gdy przecieram oczy
wątpię w jego prawdziwą tożsamość₃₀.₀₁.₂₀₁₉
CZYTASZ
sztuczne słoneczniki
Poetrykilka słów przypadkowo ze sobą splecionych niedokończona wersja tego tomiku jest na moim drugim koncie, o które możecie zapytać w wiadomości prywatnej. jest tam jeszcze parę prac~