Prolog

88 8 3
                                    

- Maciej, przyjdź tu w tej chwili. Już wyjeżdżamy! - Zawołała moja mama.

Świetnie, kolejna przeprowadzka na moim koncie. Zaczyna mnie to nudzić. Ciekawe, ile jeszcze takich będzie?

- Już schodzę! - Odkrzyknąłem, pośpiesznie biorąc torbę oraz walizkę.

Oddaliśmy klucze kupującym i zaczęliśmy pakować rzeczy do samochodu. Nieźle się wkurzyłem. Zaczęło mi się podobać w Warszawie, ale mamie coś znów nie przypasowało. Bardzo ją kocham, lecz czasami przesadza. Gdy już wszystko, co powinno znaleźć się w naszym aucie, się tam znalazło, ruszyliśmy w drogę do Włocławka.

Droga minęła dosyć szybko i sprawnie. Na szczęście bezpiecznie dotarliśmy na miejsce. Mieszkanie nie wyglądało najlepiej, ale nie było też przesadnie złe. Trzy pokoje aż lśniły od czystości, a kuchnia raziła bielą. Pokoje wyglądały dobrze, chociaż wersalki nie wyglądały na nowe.

Na podłodze znajdowały się jasne panele, a sufit pokrywała standardowa, biała farba. W sumie to nie miałem zamiaru przyzwyczajać się do tego mieszkania, ponieważ wiem, że zaraz i tak będę mieszkać gdzie indziej. Chociaż może bardzo się mylę, myśląc, że zaraz się ponownie przeprowadzimy. Mamie mieszkanie się przecież spodobało, tacie także. A to już niemały sukces.

Po nocy spędzonej w moim od wczoraj pokoju muszę iść na pierwszy dzień swojej nowej szkoły. Nienawidzę tego. Nowe twarze, co za tym idzie kolejne znajomości, które i tak pewnie zaraz będą zażegnane. I jeszcze do tego to całe przedstawianie się. No, ale cóż, muszę to zrobić, choć tego nie lubię. Powoli kończyłem ósmą klasę (tak, pomimo, że mam piętnaście lat. Nie miałem czasu na naukę w pierwszej gimnazjum i jakoś tak wyszło), chociaż nie wiem, gdzie po niej skończę. Moja droga do szkoły miała być niezbyt długa, ale wyszedłem wcześniej, żeby przypadkiem nie przyjść spóźnionym na lekcje, gdybym się pogubił w korytarzach. Kiedy wszedłem na teren szkoły niemal od razu poczułem wzrok innych na sobie. Czuję się nieswojo. Poszedłem pod właściwą klasę i  poczekałem na nauczyciela. Większość uczniów na mnie patrzyło. Jedna grupka nawet zaczęła szeptać między sobą, wskazując "niezauważalnie" na moją osobę. W końcu przybył nauczyciel i otworzył klasę. Kiedy wszyscy usiedli, polonista się odezwał:

- Widzę tu nową twarz. Przedstawisz się?

-Jasne - przewróciłem oczami. - Nazywam się Maciej Nowicki, bla bla, jestem z Warszawy. Lubię słuchać muzyki, czytać książki i interesuję się historią. Ale to i tak nikogo nie obchodzi - odchrząknąłem. -  Nie trzeba zwracać na mnie uwagi, pewnie i tak niedługo wyemigruję - uśmiechnąłem się gorzko.

Usiadłem w wolnej ławce. Drugiej od przodu w rzędzie po środku. Może z dwie osoby skomentowały moją wypowiedź, ale raczej została olana. Nauczyciel wydał się zakłopotany moim zachowaniem.

- Dobrze. Możemy przejść do lekcji - po krótkiej chwili zdecydował.

Przez resztę lekcji nikt się do mnie nie odezwał. Jedynie jakaś Amelia i Tomek przywitali mnie w swojej klasie. Miłe z ich strony, ale raczej bezcelowe.

Wracając do domu, ujrzałem rodziców, którzy prawdopodobnie wracają właśnie z zakupów.

- Cześć, Maciek, jak ci minął pierwszy dzień w szkole? - Spytała mama.

- Może być, na razie nie poznałem nikogo szczególnego. A co u was?

- Wiesz co, chyba będziemy szukać sobie innego mieszkania. Tu jest straszna atmosfera.

- Żartujesz sobie ze mnie? Znowu? Mamo, ty czasem nie przesadzasz?

To właśnie jeden z takich momentów, w których zastanawiam się, czy aby to nie jest jej magiczny czas w miesiącu. Do moich podejrzeń przekonuje mnie dodatkowo lekko zmarnowany wyraz twarzy taty.

- Maciek, nie pyskuj. I tak w tej sprawie nie masz nic do gadania - stwierdziła.

Świetnie, po prostu świetne. Kolejna przeprowadzka przede mną. Spodziewałem się tego pomimo jakiejś szczątkowej nadziei, ale na pewno nie sądziłem, że nadarzy się to tak szybko. Normalnie nie mogę się już doczekać.

Amelia wydawała się być miłą dziewczyną. Może nawet nikogo nie ma? Ale cóż, najwyraźniej za bardzo jestem zajęty ciągłymi podróżami, a co za tym idzie, odstawaniem od innych.

Zapomniany[Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz