???

22 1 0
                                    

Po przebudzeniu odczytałam wiadomość od Krissa. Pisał w niej ,że musi wykonać raport dla DBC i potrzebuje zdjęć, ale nie umie zrobić ich tak profesjonalnie jak ja. Cieszę się, że w końcu mnie docenił. I zgadnijcie jaki był temat raportu...
Badania nad pająkami w Oscorp!
(Firma zajmowała się nie tylko symbiontami) Hmm skąd ja to znam😐... Szybko ubrałam szarą bluzę "Athletic" i złączyłam się z Reverse'em.
Po paru minutach byłam na miejscu
-Veronika masz aparat?-Kriss
-No jasne, nie jestem aż taką gapą-
-Jak wszystko mamy to idziemy dalej-Kriss
-Veronika! Kriss!-Peter
-?-Ja i Kriss
-Peter!-Ja i Kriss
-Wy też tu jesteście!?-Peter
-Kriss tworzy reportaż dla Jasona, a ja pomagam w zdjęciach-
-Veronika zna się na pająkach-
-Na prawdę?-Peter
-Tak trochę...-
-Umiałabyś je rozpoznać?-Kriss
-Spróbuję...-
-Co to za pająk?-Peter
(Wskazuje na terrarium)
-Aceria lycopersici-
-Wow, a ten?-Kriss
-Clubiona sp.-
-Mhm, ten?-Peter
-Enoplogantha ovata-
(Wskazują na kolejne przeszklone "pomieszczenie" dla pająka)
-To jest genetycznie zmodyfikowany obiekt badań-Peter
-Aha-
-I ty wszystkie je znasz!?-Kriss
-Nie, tu są karteczki z nazwami...-
-😒Cheater-Kriss
-To których potrzebujesz?-
-Wszystkich które wymieniłaś-Kriss
-Czyli trzy-
-Tak-Kriss
-Ok-
(Zdj)
(Zdj)
(Zdj)
-To już chyba wszystk... Siet!-
-Coś się stało?-Peter
-Nie, nic-
-Muszę na chwilę wyjść-
Wybiegłam z głównej sali i jak naszybciej pobiegłam do łazienki. Na prawej dłoni miała rozległą ranę. Wystąpiły komplikacje... Nie wiedziałam co zrobić. "Przyklejałam się" do każdej rzeczy której dotknęłam. Niby nic nadzwyczajnego, robiłam to już wcześniej ale to coś innego... Zaczęło kręcić mi się w głowie. Wyszłam na korytarz, szłam chwilę do przodu, ale nagle zaćma(Dla niewtajemniczonych- Gdy jest np. zmiana ciśnienia lub wysokości mogą pojawić się dziwne "plamki" ograniczające widoczność, występują również zawroty głowy), straszny ból głowy. Po chwili usłyszałam przyćmiony głos Petera i Krissa.
...
Trochę czasu później obudziłam się w samochodzie.
-Gdzie ja jestem!? Co się wydarzyło!?-
-Co to za bandaż!?-
-Miałaś ranę na ręce, opatrzyliśmy ci ją-Peter
-Ała...

-Dzięki-

Dziwnie się czuję--Zemdlałaś, zanim uderzyłaś w coś(głową) Peter cię złapał-Kriss-Tak?--I właściwie on załatwił opatrunek i zatamował krew-Kriss-Wyglądało jak ugryzienie pająka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziwnie się czuję-
-Zemdlałaś, zanim uderzyłaś w coś(głową) Peter cię złapał-Kriss
-Tak?-
-I właściwie on załatwił opatrunek i zatamował krew-Kriss
-Wyglądało jak ugryzienie pająka...-Peter
-Skąd to wiesz?-
-😓-Peter
-Kolegę ugryzł-Peter
-😑Mhm-
-Vera przybij piątkę!-Kriss
-Po co?-
-Chcę coś sprawdzić-Kriss
-Ok?-
(Piątka)
-Dobra zabierz rękę-
-Nie mogę-Kriss
-Jak to nie możesz!?-
-Skleiliście się!-Peter
-Wtf-
-1...2...3!-
-😶Ałaj...-
-Zrobione-
-To teraz gdzie jedziemy?-
-Do Horizons-Peter
-Musimy to zbadać-Peter
-Nie chcę *znowu* robić za eksperyment😒-
Gdy dojechaliśmy na miejsce czułam się lepiej. Była sobota więc nikogo oprócz nas nie było.
-Umiałabyś wspinać się po ścianach?-
-Sprawdźmy!-
5minut później:

*Ten uczuć kiedy wisisz do góry nogami na suficie*-Pomożecie?--No jasne!-Kriss-Czekaj!-Peter-Musisz się rozluźnić-Peter-

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Ten uczuć kiedy wisisz do góry nogami na suficie*
-Pomożecie?-
-No jasne!-Kriss
-Czekaj!-Peter
-Musisz się rozluźnić-Peter
-...-
-Złapię cię!-
Rozluźniłam się... I spadłam prosto na Krissa.
-Nic wam nie jest!?-Peter
-Mi nic, ale nie wiem jak Kriss-
(Odsunęłam się)
-Żyjesz?-
-Chyba tak-Kriss
(Sms do Petera)
-Nie no znowu!?-Peter
-Co jest?-
-Wyjdę na sekundę-Peter
-Ee... No ok-
(Zniknął)
-Zastanawiałaś się kiedyś gdzie znika Peter kiedy dostaje sms'y?-Kriss
-Nie, nie zastanawiałam się-
-Oo...-
-Co tam znalazłaś?-Kriss
-Transmisja DBC na żywo-
-Popatrz-
-Ten szkodnik Spiderman kolejny raz nie dał swobodnie "pracować" grupie bohaterów i policji. Jeden z policjantów poprosił mnie o komentarz. Oto on: Spiderman powinien odpuścić i "oddać pałeczkę" profesjonalstą-Jason
W tym samym momencie usłyszeliśmy hałas. Jakby tłuczenie szkła.
-Sprawdzamy co to było?-Kriss
-👍-

-Sprawdzamy co to było?-Kriss-👍-

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie ruszaj się!-

-Hm?-Silver Sable
-Czekaj, napewno chcesz to zrobić?(do mnie)-Kriss
-Tak jestem pewna-
(Zabiera coś z "pokoju")

-To wy dyskutujcie, a ja zgarnę nagrodę!-Silver Sable(Związuje nas liną)-Hej!😠--To narazie!*Złowieszczy śmiech*-Silver Sable(Krata wentylacyjna otwiera się)-Nie myśl, że ci na to pozwolę!-Spiderman-Spiderman!-Ja i Kriss(Zaczyna walczyć)-Masz coś ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-To wy dyskutujcie, a ja zgarnę nagrodę!-Silver Sable
(Związuje nas liną)
-Hej!😠-
-To narazie!*Złowieszczy śmiech*-Silver Sable
(Krata wentylacyjna otwiera się)
-Nie myśl, że ci na to pozwolę!-Spiderman
-Spiderman!-Ja i Kriss
(Zaczyna walczyć)
-Masz coś czym mogłabyś przeciąć linię?-Kriss
-No jasne!-
(Przecinam pazurami linę)
-Znasz drogę ewakuacji?-Kriss
-Serio Kriss, chodzisz do tej szkoły już rok i nadal nie wiesz gdzie co jest😒-
-To prowadź!-Kriss
-*Sigh* No dobra-
Niechętnie zaprowadziłam Krissa(bezpiecznie) do wyjścia i niezauważalne(może dlatego, że byłam niewidzialna) przeszłam do łazienki by połączyć się z Reverse'em i pomóc Spidey'emu[czyt. Spajdiemu, (skrót od Spiderman)]
-Nie masz szans Silver Sable! Mamy przewagę liczebną!-Gwenom
-Gwenom!-Spidey
-Jesteś pewna?😈-Silver Sable
(Wkracza Wild Pack)
-Srsly!? Wild Pack!?-Gwenom

(przez komunikator)
-Potrzebne wsparcie!-Gwenom
-Przyjęłam!-Roxy
Po chwili Roxy, Mayhem, She Venom i Scream wpadły przez(otwarte) ogromne okna.
-Tak więc jak mówiłam, przewaga liczebna-Gwenom
-😠-Silver Sable
-Roxy, Beast-Gwenom
-Wrrr...(warkot)-Beast
-Dawaj, zatańczymy!-Roxy
-Mayhem i Scream ten w stroju podobnym do Kapitana Ameryki-Gwenom
-Tak jest!-Mayhem i Scream
-She Venom...-Gwenom
-Ten z pistoletami-She Venom
(Przytakiwanie głową)
-Ja zajmę się Silver Sable-Gwenom
-A ja!?-Spidey
(Przewracanie oczami)
-*Sigh* Ok-Gwenom
-Walka, start!-Spidey
-Jak chcecie, dla mnie to i tak bez różnicy... Gdzie jest Gwenom!? A miejsza o to...-
(Spidey rozgląda się)
-Gdzie ty...-Spidey
-Tutaj!-Gwenom
-Co!? Jak!?-Silver Sable
-Hehe😂-Spidey
(Jeszcze raz taka sytuacja)
-Nie mam czasu na zabawę z wami😠-Silver Sable
-Żegnam-
Pojawiłam się wprost przed Silver Sable.
-Nie tak prędko!-Gwenom
(Strzelam ją pajęczyną)
-Nienawidzę pająków!😠-Silver Sable
Pokonaliśmy i związaliśmy cały Wild Pack.
-To teraz grzecznie poczekacie na przyjazd policji-Gwenom
-😤-Wild Pack

Gwenom : OriginsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz