6. Dormitorium

201 5 4
                                    

Po skonczonej uczcie chciałam pójść do Cedrika, ale kazali nam iść za prefektem naszych domów.
Cedrik jest prefektem i pewnie teraz odprowadza tych któżby należą do Hufflepuff -u. Ciekawe czy będę mogła później do niego pójść i wypytać o pare rzeczy.

Weszliśmy po schodach na wieżę Griffindoru. Przy wejściu do dorminatorium był obraz Grubej Damy. Kiedy powiedzieliśmy hasło wpóściła nas do środka.

Tak szczeże mówiąc, nie przepadam za kolorem czerwonym, ale złoty już lubię.
Nagle od tyłu podeszła do mnie Hermiona i powiedziała:

-Cześć. Czyli jednak jesteś z nami w Griffindoże!
-Niestety... Znaczy nie! Nie smucę się, że jestem z wami, ale chciałbym być też z Cedrikiem- odpowiedziałam smutno. Hermiona zachowała się jak by tego nie usłyszała.

Za nami stała jakaś starsza Gruffonka i wybaliła:

-Chym. Pierwszy dzień szkoły i już się chcesz kleić do najprzystojniejszego chłopaka w szkole. Nie polecam. Przeleci cię jak karzdą i zostawi

Nie wytrzymałam i krzyknęłam jej w twarz:

-Dla twojej wiadomości Cedrik jest moim bratem i on nie przeleciał żadnej dziewczyny!

Nie ma to jak mieć wrogów na start, ale musiałam jej to krzyknąć
Poprosiłam Freda lub Georga (nie rozróżniam ich) o to by mnie zaprowadził do pokoju Puchonów. Wydaje mi się, że to go ździwiło. No cóż.

Poszliśmy do piwnic Hogwartu. Akurat Cedrik był chyba na jakimś 'patrolu prefektów'. Odrazy jak go zobaczyłam podbiegłam do niego i go przytuliłam. Wiem że to trochę dziwne, bo parę godzin temu jeszcze spałam w jego objęciach. On odwzajemnił uścisk i pocałował w czoło.

- Przepraszam! Chciałam być w Hafflepuff-ie ale ta głupia czapka przydzieliła mnie do Griffindoru- przytuliłam go jeszcze raz
-To nie twoja wina. Po prostu wygląda na to, że jesteś bardzo odważna, Cor
-Będę mogła do ciebie przychodzić?
-Jasne, że tak. Nie ma problemu, ale nie można jakoś super często. -Teraz zwrócił się w stronę Wesley- a ty pewnie jesteś George
-Oczywiscie bracie najpiękniejszej dziewczyny w Griffindoże- zarumieniłam się trochę, nie powiem.
-Cedrik Diggory-wystawił rękę do Georga-Mam nadzieję, że dobrze się tam zajmiecie moją Corą
-Cedrik mogę, ciebie na słówko?
-Jasne

Poszliśmy w jakieś miejsce gdzie nie powinien nas nikt słyszeć i powiedziałam:

-Jakaś dziewczyna powiedziała, że przeleciałeś każdą dziewczynę i chciałam się upewnić, że to kłamstwo
-Jak mogłaś pomyśleć, że to prawda!?
-Nie wiem! Nie gniewaj się! Proszę!
-Nie gniewam się, ale wiedz, że to nie prawda. - po wypowiedzeniu tych słów mnie przytulił-Chcesz u nas trochę po być?
Ja tylko kiwnęłam głową na zgodę, ale za nim poszłam do dormitorium Hufflepuff-u, poszłam poprosić Georga o ty by na mnie nie czekał.

Wejście do dormitorium Hufflepuff-u było za beczkami. Cedrik wystukał jakiś rytm i otworzyły drzwi, ale kazał mi samej tu nie przychodzić, ponieważ tylko Puchonów znają ten rytm.
Weszliśmy. Nie ździwi nikogo, że przeważa tam kolor żółty i czarny.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 06, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sister C.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz