Za Nas...

259 21 2
                                    

P.Nel
Wpatrywałem się w okno z tęsknotą...
Księżyc tak pięknie świecił i prosił się o zawycie ale nie byłem wilkołakiem tylko wampirem...
Obok mnie stał Alex i przytulał od tyłu,czas się pogodzić z tym że przestali mnie szukać i teraz Alex jest moją rodziną...
Poczułem jak skubie skórę na mojej szyi i po chwili delikatnie wbija w nią kły...
Syknąłem i wbiłem paznokcie w jego ręke,odsuną się zmartwiony i spojrzał mi w oczy,te oczy...
Dlaczego wcześniej nie zwróciłem na nie uwagi?
-Wszystko w porządku kochanie?
-Tak...W jak najlepszym...-Nieśmiało podsunąłem się do ust starszego i obdarzyłem go nieśmiałym pocałunkiem... Bo po co się opierać?
Oddał go z równą delikatnością i obją mnie w pasie przyciągając do swojej piersi,przerwał nam dziwięk tłuczonego szkła,obejrzałem się za siebie widząc zawiedzionego i zdruzgotanego Timbera,na podłodze leżała stłuczona karafka z czerwoną cieczą...
-Przecież cię szukają...
-Wynocha!-Alex złapał go za włosy i dosłownie wyżucił z pokoju,spóściłem głowę a łzy leciały mi po policzkach jak wodospad.
Upadłem na kolana zakrywając twarz dłońmi,jestem słaby...
Syn Jeffa The Killera jest słaby!
Alex podbiegł do mnie i przytulił
-Spokojnie...Nie myśl o nich,teraz jestem tylko Ja i Ty...-Szepną i podniusł mnie po czym podszedł do barku z którego wyjął wino. Nalał je do dwóch kieliszków i jeden podał mi
-Za nas...-Wyszeptał,zdusiłem łzy i stuknąłem się z nim kieliszkami
-Za nas...-Wypiliaśmy razem...
Od razu zrobiło mi się niedobrze a po chwili zemdlałem...

Niechciany- Creepypasta yaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz