Wolf Moon
W wyjątkowo zimną noc, gdy inni smacznie śpią, ja razem z moim kochanym braciszkiem wdrapuje się na dach naszego wspólnego przyjaciela - Scotta McCalla.Robimy przy tym sporo hałasu, a raczej Stiles go robi. Jestem prawie pewna, że McCall nas usłyszał. I miałam rację.
Po chwili, gdy Stiles już wygodnie siedział na dachu Scotty wyszedł z kijem baseballowym w rękach. Stilinski tak się wystraszył odgłosu otwieranych drzwi, że ześlizgnął się z dachu, oczywiście musiał pociągnąć mnie za sobą. Teraz wisimy głowami w dół, a Scott właśnie chce nas uderzyć.
- Aaaaaa! - krzyczymy wszyscy.
- Stiles, Laura co wy tu do cholery robicie?! - zapytał w końcu Scott.
- Nie odbierałeś telefonu. - powiedział Stiles.
- Po co ci ten kij? - zapytałam ignorując to co powiedzieli moi przyjaciele.
- Na drapieżniki
- Mamy niezłe wieści - 20 minut temu wezwano mojego tatę, dzwonią po wszystkich policjantów.
- Dlaczego?
- W lesie znaleziono ciało. - odpowiedział Stil, gdy oboje zeskoczyliśmy z dachu.
- Martwe?
- Nie żywe. - powiedziałam niecierpliwią się. - Jasne że martwe.
- Morderstwo? - zapytał.
- Niewiadomo, ofiarą jest młoda dziewczyna.
- Czego szukają policjanci?
- Nie wiesz najlepszego... - zaczął Stiles, ale mu przerwałam.
- Jest tylko pół ciała. Jedziemy.
Dojechaliśmy do Rezerwatu Beacon Hills. Jak zawsze zobaczyłam dobrze mi już znaną tabliczkę - "Nie wchodzić po zmroku". To absurd. Po zmroku jest bardziej interesująco.
- Naprawdę chcecie tam iść? - zapytał ciągle nie przekonany naszym pomysłem Scott.
- To ty ciągle narzekasz, że nic się nie dzieje.
- Chciałem się wyspać przed treningiem.
- No tak grzanie ławki męczy...
- W tym roku zagram i to w pierwszym składzie.
- No cóż.. Warto mieć marzenia, nawet żałośnie nierealne. - zaśmiałam się.
- Której połowy ciała szukamy?
- Nie zastanawialiśmy się.
- A jeśli morderca wciąż tu jest.
- Rozdzielimy się, a ten za którym pobiegnie ma przechlapane.. - powiedziałam z uśmiechem.
- Nie podoba mi się ten plan. - odpowiedział McCall.
W końcu dotarliśmy do górki, na którą się wspięliśmy. Scott został na dole.
- Świetnie, że tak dokładnie wszystko zaplanowaliście.
- Wiemy. - odpowiedziałam razem ze Stilesem.
Mimo że nie jesteśmy rodzeństwem, bardzo często się tak zachowujemy. Na przykład mówimy w tym samym czasie i mamy podobne charaktery. Wiele ludzi sądzi, że jesteśmy bliźniakami. Zwykle wszyscy się dziwią, że nie mam nic wspólnego ze Stilinskimi, tylko mnie adoptowali. Tylko, albo aż.
- Może oddasz latarkę astmatykowi. - powiedział Scott do Stilesa wyjmując swój inhalator.
Scott wspiął się na górkę w chwili, gdy zobaczyliśmy policjantów. Położyliśmy się na ziemi, a Stil wyłączył latarkę.
CZYTASZ
I Can't Lose Control Again | Laura Hale
Werewolf****** "Urodziłam się w burzy i spokój nie nadaje się dla mnie." ****** Historia Laury Elizabeth Hale - córki Petera Hale'a #4 w stilesstilinski - 09.02.2019 #2 w stilesstilinski - 26.02.2019 #1 w stilesstilinski - 28.02...