Skarb

272 10 3
                                    

Anna szła korytarzem wszyscy ludzie spoglądali na nią i szeptali
„Nasza królowa jest przeklęta"
„Biedna Anna "
„Musi mieć coś na sumieniu"
„To diabeł nie książe"
Gdy królowa weszła do komnaty usiadła na łóżku i zaczęła płakać. - Pani pokaż im że każdę dziecko to szczęście. - powiedziała Egle. - Nie jestem teraz na to gotowa zresztą jak pokaże że jestem szczęśliwa to uznają mnie jako diabli ę. - powiedziała Anna. Kazimierz wszedł do komnaty królewej - Mam pomysł Anno zmienimy niemowlaka z którymś z chłopskich dzieci. - powiedział król. Anna zdziwiła - Nie możemy tego zrobić! - krzyknęła. - To dziecko diabła. - powiedział król. Anna wyjeła dziecko z kołyski i przytuliła - Nie zrobisz tego Kaziuk. - powiedziała a on wzburzony wyszedł. Anna nie wiedziała co się stało dlaczego broniła dziecka które uznała za przeklęte. Zacząła się modlić i tę sprawę powieżyć Bogu, przecież Jadwiga cały czas tak robiła i wszystko się jej udawało. Po jakimś czasie znalazła siłę. Anna dumnie wyszła do ludzi niosąc swoje dziecko. Wszyscy zdziwili się. Lecz po niedługim czasie uznali ją za osobę nieustraszoną i dzielną.

Korona królów inna historia część dodatkowa - historia Andrzeja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz