1. MOJA PSYCHIKA

2.4K 59 42
                                    

Wyobraźcie sobie że tak wyglądacie ok. Masz krótkie włosy w kolorze ciemnego blondu, jasną karnację i szczupłą, jędrną i zdrową figurę (14 l.) jesteś [T/I] [T/N] i zapraszam do czytania i komentowania tej historii! :)

W wieku 14 lat psycholog wystawił mi diagnozę. Chorowałam na depresję. Była to przerażająca choroba. Spanie 4 godziny dziennie, a jak zasnę to mam koszmary gdzie ktoś bliski zabija mnie z tą obojętną miną. Często zasypiałam do szkoły i nie mogłam się skoncentrować na zadaniach. A gdy wracałam do domu od razu zasypiałam, a bardziej nazwałbym to przewracaniem się z boku na bok z nadzieją, że zasnę z tym stresem. Ta świadomość gdy wiesz, że nic nie potrafisz na sprawdzian i to będzie twoja 3 jedynka z przedmiotu.

Wcześniej byłam bardzo dobrą uczennicą ale moje oceny spadły w dół. Moja samoocena także. Przestało mi zależeć na tym jak wyglądam. Zaczęłam ubierać się w dresy i przestałam dbać o skórę. Czułam się zmęczona życiem i chciałam to zakończyć. Zaczęłam się ciąć. To był mój błąd, ponieważ zauważyła to moja matka. Poszła ze mną jak najszybciej to psychologa.

Na spotkaniu zaczęłam płakać. Powiedziałabym, że z oczu leciał mi wodospad bólu. W trakcie opowiadania o moim życiu wypełniałam ankietę gdzie były pytania typu

A.
1. Lubię siebie
2. Zmieniłabym coś w sobie
3. Nienawidzę się.

Na zdecydowaną większość pytań odpowiadałam negatywnie ale szczerze. Na koniec pani psycholog stwierdziła że cierpię na depresję i abym z moją matką jak najszybciej wybrały się do psychiatry, ponieważ szansa na próbę samobójstwa jest bardzo wysoka. A każda odpowiedź z ankiety miała daną ilość punktów. Tym więcej tym gorzej. Gdy podsumowała moje pkt to wychodziły one poza skalę było ze mną bardzo źle.

Moja matka załamała się. Uważała, że jestem jakaś dziwna i żałuję, że mnie urodziła. Zabawne bo to samo sądziłam.

Po rozmowie z najlepszym psychiatrą w Polsce dostałam skierowanie na zamknięty oddział psychiatryczny. Siedziałam tam 2 miesiące pod stałą obserwacją. Zaczęła męczyć mnie ta obserwacja, leki i krzyki innych ludzi. Więc zaczęłam bawić się w aktorstwo. Odziwo uwierzyli w to, że już ze mną lepiej i tak oto odzyskałam wolność. Czułam się jakbym wyszła z więzienia.

Gdy spojrzałam matce w oczy po 2 miesiącach miałam ochotę ją przytulić. Ona jednak mnie odepchnęła i powiedziała z surową miną
-Gdy skończysz 18 lat masz opuścić ten dom. Dam ci odpowiednią sumę pieniędzy i nie pojawisz mi się więcej na oczy. Znikniesz... - powiedziała całkiem poważnie.
-A-ale mamo co ty mówisz?! - przeraziłam się
-Głucha jesteś? A i nie nazywaj mnie tak. - powiedziała nie patrząc na mnie
-Dlaczego? O co ci chodzi?! - wykrzyczałam z nadzieją, że to jakiś kiepski żart.
-Dziecko, wydziedziczam cię. - powiedziała odwracając się do mnie mówiąc to głośno i wyraźnie.

Słysząc to poszłam do pokoju i zaczęłam płakać.

Nasza rodzina jest najbardziej wpływowa w Polsce. Rodzice prowadzą firmę która przechodzi z pokolenia na pokolenie, więc mieszkałam w wielkiej willi z basenem i wszystkim czym zapragnełam.

W dzień moich urodzin nie zdziwiłam się gdy dostałam 1 mln zł w gotówce do ręki. Gdy je wzięłam do ręki (pieniądze były w walizce) spojrzałam rodzicielce w oczy i powiedziałam
-Jeszcze zobaczysz. Jak stanę się sławna to zaczniesz do mnie dzwonić z prośbą o powrót. Żegnaj suko, a nie czekaj ciebie bardziej wkurzy jak nazwę cię matką pff. - trzasnęłam wielkimi drzwiami i wyszłam z uśmiechem na twarzy i milionem złotych w dłoni.

Chciałam zapomnieć o przeszłości i tego dnia przeszłam totalną metamorfoze. Z blizn które miałam po cięciu się tatuażysta zrobił mi kreatywny tatuaż taki... abstrakcyjny. Odziwo mężczyzna zrobił ten tatuaż całkowicie za darmo, bo chce pomagać ludziom zapomnieć o tym.

Moje krótkie blond włosy przefarbowano na czerwień i zamiast okularów zaczęłam nosić soczewki. Wybrałam też się do makijażysty i zrobiono mi najlepszy makijaż.

I to wszystko w jeden dzień!

Zaczęłam szukać w internecie terminu lotów z Polski do Korei Południowej, ponieważ nauczyłam się kilku języków w willi, bo taki był mój obowiązek. Potrafię mówić płynnie po koreańsku, angielsku, rosyjsku, japońsku i norwesku. A wybrałam koree bo k-pop jest bardzo popularny, a ja chciałabym zostać wizażystką gwiazd i wypuścić swoją linię kosmetyków! A może zaczęłabym chodzić po wybiegach. Tak dużo do wyboru...
Jutro jest lot do Korei o 5:00 rano, a sam lot trwa 12 godzin. Wybrałam się do sklepu i kupiłam zeszyt, długopis i wodę. Postanowiłam zacząć pisać pamiętnik i opisać moje życie.

Gdy skończyłam wpis wyszłam z hotelu i krzyknęłam
-JESTEM ZAJEBISTA! ŚWIECIE, PIERDOL SIĘ! - wróciłam do pokoju i zasnęłam jak niemowlę

Wracamy do teraźniejszości

Gdy czytam ten wpis czuje się jakbym czytała kiepski dramat. Jednak co jak co ale udało mi się. Jestem 19-letnią kobietą z Polski i jestem znaną wizażystką w Korei jak i w Polsce. I za niedługo wypuszczam moją pierwszą linię kosmetyków jednak czuję się samotna. Znam ludzi tylko z pracy. Ale to nie to. Szukam osoby której mogę zaufać.

Znalazłam na internecie stronę, która nazywa się "We_live" zalogowałam się mój login to słodka_suka, a zdjęcia profilowego nie wrzuciłam, ponieważ ogrom ludzi rozpoznałoby mnie i byłoby głośno w mediach o tym, że mam konto na tej stronie. Wiele osób mogłoby do mnie pisać tylko dlatego, że jestem tą słynną wizażystką... Dlatego założyłam nowy e-mail i starałam się być jak najbardziej anonimowa i ostrożna.

Na moim profilu w opisie napisałam, że mieszkam w korei mam i 19 lat (co akurat jest prawdą) oraz, że nienawidzę fałszywości i aby zastanowili się parę razy zanim do mnie napiszą, bo szukam zaufanego człowieka.

Po opublikowaniu tego opisu poszłam wziąć kąpiel w mojej wielkiej wannie i odpoczęłam. Udało mi się kupić jeden niewielki wieżowiec gdzie jest moja firma o moim pseudonimie "Alex" oraz mam piękną willę w stolicy.

Gdy podeszłam do laptopu zauważyłam nową wiadomość od "Your_daddy". Japierdole jeszcze jakiś tatusiów mi brakowało no zajebiście...

Ostrzegam już na starcie, że to opowiadanie będzie w chuj krindżowe, chaotyczne i takie typowe ff - have fun

To moja pierwsza opowieść więc proszę o wyrozumiałość i jak są jakieś błędy to ok przeżyjesz. Chyba xD no nic zapraszam do komentowania

Bye~

His personality Jimin x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz