《9》

199 8 0
                                    

Stali przed wozem, który miał zabrać drużyne Rogersa na lotnisko. Wszyscy  żegnali się miłymi słowami i życzeniami powodzenia. Tylko dwie osoby stały dalej od reszty w uścisku którego żadne nie chciało przerwać.
-Musisz iść- szepneła cichótko.
-Jeszcze chwila, zaczekają- zatopił głowę w jej włosach. Ręką Niny powędrowała na jej nadgarstek i zdjęła z niego bransoletkę. Był to sznurkowy różaniec który dostała od matki odchodząc do wojska. Odsuneła  się od niego i  podała mu przedmiot w roztwarą dłoń mężczyzny.
-Chce to dostać z powrotem jasne- warkneła nie unosząc wzroku.
Blondyn przyjrzał się lekko przedmiotowi po czym złapał jej dłonie i obie ucałował, szepcząc obietnice powrotu.
-Kapitanie musimy jechać!- krzyknoł siedzący już na wozie James.
-Idę!- odkrzynoł po czym ucałował dziewczynę w czoło i ruszył w stronę furgonetki. A kiedy już tam siedział ktoś pocignoł go za bark pocałował jego usta. Od razu oddał go z jeszcze większą pasją niż zeszłego wieczoru, a kiedy się od siebie oderwali wiedział już jak ten pocałunek był możliwy. Fen trzymał Nine wysoko na ramionach tak aby spokojnie mogła to dosiegnąć. Nie zdążył jednak nic powiedzieć, ponieważ przerwał mu dźwięk odpalanej ciężarówki. A tracąc ją z oczu obiecał, że wróci do niej.

Nic jednak nie poszło zgodnie z planem, Bucky spadł z pociągu. On rozbił się w oceanie, a ona po wojnie została uznana za bandytę. Ukrywała się przez sześć lat przed ludźmi którzy byli jej rodakami, skorumpowanymi przez związek Radziecki. W roku tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym pierwszym została rozstrzelana razem ze swoimi ludźmi w lesie. Nikt nigdy nie dowiedział się jednak gdzie, bez grobu, bez sądu. Watacha nigdy nie złożyła broni walczyła aż do końca, jednak historia o nich została skutecznie zatarta i tylko jeden człowiek znał prawdę. Czyżyk, który jako jedyny przeżył tą masakre i założył rodzinę. Przynajmniej tak myślał, że tylko on przeżył...

* pomysł na scene:

Anioły Wojny || Steve RogersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz