14

335 47 4
                                    

Jisoo leżała przykryta swoim ulubionym kocem zastanawiając się na zaistaniałą sytuacją oraz jak mogłaby porozmawiać z Lisą i co właściwie jej powiezieć.

Między czasie Lisa szykowała się na wyjście , tak jakby miało być to spotkanie z jaką gwiazdą, którą pragnie cały świat. Tylko, że starsza dziewczyna była dla niej taką prywatną gwiazdką, która nie jest jej własnością i trzeba by się o to postarać.

Blondynka stała przed lustrem jakieś 15 minut wpatrując się i upewniając czy ten niebieski sweter aby napewno pasuje do koloru jej szminki. Przed wyjściem upewniła się jeszcze raz czy wyglada wystarczająco dobrze na pokazanie się Jisoo i nie byłaby sobą gdyby w ostatniej chwili nie poszła przebrać się w czarną koszulkę na która zażuciła jeszcze białą koszulę. Teraz była pewna, że jest gotowa do wyjścia.

Jak ną tą porę roku było dosyć zimno. Dziewczyna szła słuchając muzyki co dodawało jej trochę otuchy. Potrzebowała tego, wiedziała, że gdy tylko wejdzie do domu Soo, mocno się zestresuje. To nie tak, że Lisa była wstydliwa, ale takie zachwianie jest chyba normalne przy osobie, która ci się podoba.

Może określenie „podoba" jest nie właściwe? To chyba za szybko by stwierdzić że Lisa czuje coś takiego do starszej. Chociaż szczerze coś do niej czuła, ale nie widziała co. Po prostu gdy Jisoo się na nią spojrzała ta odrazu rumieniła się i gdy tylko była w pobliżu czuła te przyjemne motylki w brzuchu.
Napewno się nie zakochała.

Weszła do mieszkania dziewczyny lekko speszona. Nie wiedziała jak się zachować. Mruknęła tylko ciche cześć i chwile potem została zaproszona do środka. Przechadzała się powoli po mieszkaniu dziewczyny rozglądając się na boki.

Trzeba było przyznać. Jisoo miała ładny duży dom. Ściany były białe, a niektóre beżowe. Podłoga była wykonana z drewna orzechowego co pasowało do reszty wystroju, a międzyinnymi niebieskim zasłon.

- No to się urządziłaś- powiedziała

- Podoba ci się? Rodzice mi to zafundowali. Jest za duży i czuje się tu trochę samotnie.

- Jest ładny. Może warto sobie kogoś znaleźć?- zaśmiała się młodsza. Nie chciała nic zasugerować i sama nie widziała czemu powiedziała akurat to.

- Może... Chodź na górę iii może uda nam się pogadać

- W końcu

- Oj tam

Weszły do ładnego, jasnego pokoju.
Jisoo miała gust. Starsza dziewczyna usiadła na łóżku po czym poklepała miejsce obok siebie.

- Usiądź- powiedziała, a po chwili zastała siedząca na przeciw niej blondynkę- Hmm, wi...- nie dane było jej dokończyć.

- Zdecydowanie brakuje ci tu kwiatów.

_____________
Gwiazdki i komentarze motywują.
No nareszcie dodałam nowy rozdział. Pytanie co o nim myślicie.

Chat|| LisooOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz