Rozdział 5 ,, Kto chciał nas sprzątnąć?!".

29 0 0
                                    

Jednak kiedy wychodziła zauważyła, że pod dom Uchiby przyjechał karawan. Wsiadła do samochodu, oglądając się za czwórką gangterów, którzy nieśli czarny worek.Wnieśli zawartość do pokoju. Położyli worek na podłodze. Kenjiro, powoli schylił się i otworzył worek za pomocą zsuwanego zamka. Uchiba wybuchł płaczem mimo tego ,że nie powinien pokazywać słabości przy swoich pracownikach. W worku znajdowały się zwłoki Sayaki. Miała spięte włosy w kok, na twarzy miala ślady po cięciach żyletką. Ubrana była w czarną sukienkę, do kolan. W okolicy serca, miała dziurawy ślad po kuli.

Kenjiro zakrył oczy i rozkazał.
-Zasuńcie worek!-krzyknał siadając na czarnym skórzanym fotelu.

Jeden z gangterów zasunął worek, i wszyscy wynieśli zwłoki z powrotem do karawanu.

-Noboru!-krzyknał Kenjiro.

Po chwili jeden z gangterów o tym imieniu, odwrócił się i podszedł do fotela w którym siedział yakuza.

Był szczupły, włosy miał krótko ścięte ,a na prawym policzku miał wytatuowanego smoka ziejącego ogniem.

- Skremujcie moją córkę, i pochowajcie ją na cmentarzu obok miejsca pochówku mojej żony Miyuki.-rozkazał Boss.

Człowiek ukłonił się ,i bez słowa wyszedł z willi Uchiby.

23.00 klub NeoTokyo.

Naoto, przyszedł odwiedzić brata w pracy. Jednak Naoki, unikał przez cały wieczór kontaktu młodszym bratem.

Naoki, zbierał szklanki ze stolików. Naoto stanał przy jednej ze ścian, gdy brat zbliżał się do niego, ten złapał go za kurtkę.

-Mam dosyć tych twoich humorków. Porozmawiajmy normalnie.

Chwilę potem do klubu przyszedł Fuji i Yamada. Usiedli przy barze. Dyskutowali między sobą o młodym współpracowniku Hiraoka.

-Co myślisz o tym nowym Fuji-san?-zapytał Yamada uśmiechając się.

- Myślę, że młody ma potencjał. Żółtodziób, ale wyjdzie na ludzi.-odpowiedział Fuji.

Nagle Yukiya spostrzegł rozmawiających braci Hiraoka w kąciku.

-Czy możesz się wreszcie ogarnąć, i porozmawiać ze mną tak jak kiedyś?-zapytał wściekły Naoto.

-Co według ciebie znaczy normalnie? Zejdź mi z drogi pracuje, jakbyś nie zauważył!-krzyknął Naoki popychając wolna ręką brata.

Naoto wyszedł wściekły i oburzony zachowaniem brata.

Właściciel klubu stał za barem. Yamada zwrócił się z pytaniem do Maksa.

-Jak ma na nazwisko ten pracownik?-zapytał Yamada wskazując Naokiego.

-Nazywa się Naoki Hiraoka.-odpowiedział Maks, przecierając szklanki białą szmatką.

-Ty to jak nasz nowy współpracownik.-dodał zdziwiony Fuji.

- Naoto, to młodszy brat Naokiego. -odparł Maks.

Yamada zrobił się czerwony z wściekłości, i wyszedł szybko z klubu zostawiając samego Rina.

-Yukiya-chan, poczekaj gdzie ty idziesz? Yukiya?!-krzyczał bez rezultatu Rin, ale nie pobiegł za kolega, westchnął i zamówił drinka.

STACJA PALIWOWA W LESIE NIEDALEKO TRASA TOKIO-KYOTO

Andrea wracała do domu. Jednak zatrzymała się na stacji benzynowej, ponieważ w aucie kończyło się paliwo. Podjechała do jednego stanowiska, wysiadła i zaczęła tankować.

Dragon's Daughter (Córka smoka)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz