Cześć mogę na chwilę ? - Krystian akurat był wolny, dla tego postanowiłem zagadać
- Jasne, co tam - Odłożył telefon którym akurat się bawił. Wchodząc zamknąłem drzwi - O to widzę, że grubsza sprawa
- Potrzebuje Twojej porady, ale to dłuższa sprawa - Nie wiedziałem jak ubrać to w słowa - Mam w domu 3 flaszki
- Trzy powiadasz, hmm czyli grubsza sprawa - Zaśmiał się Krystian - Przekonałeś mnie
- To co 20 u mnie ?
- Ok, załatwione. A czego dotyczy ta Twoja sprawa ? Kobiety ? - Spojrzał na mnie podejrzliwie
- Yyy no - No to się wpakowałem,teraz to nie da mi spokoju
- Czyli tak, a to chociaż zdradź kto tak spija Ci sen z powiek - Krystianowi było najwyraźniej do śmiechu
- No bo, ja muszę iść Majka na mnie czeka - Chciałem się jakoś wykręcić
- Nie no stary nie mów, że ona
- Majką się przyjaźnie i nic poza tym, a dowiesz się w swoim czasie - Niczego nieświadomy palnąłem bez zastanowienia. Nie wiedziałem, że Majka wszystko słyszała
- To co idziemy na zakupy i przygotujemy imprezę urodzinową dla Krystiana - blondynka chwyciła torebkę i chciała udać się już do wyjścia
- Jakie zakupy ? - zapytał zdziwiony Mazur - Co ty chcesz kupować kobieto ? - zapytał ostrożnie.
- No jak co Oluś a co ty chcesz herbatkę pić na tych urodzinach ? siedzieć przy stoliczku ? Ja nie wiedziałam ,że ci się klimaty zmieniły - zaczęła się droczyć z partnerem z patrolu a nutkę sarkazmu to można było wyczuć na kilometr.
- Bardzo śmieszne to mówi się ,że ci chodzi o alkohol a nie skąd ja mam wiedzieć co ci siedzi w głowie strach się bać - nie pozostał dłużny koleżance a po chwili poczuł jak go szturchnęła łokciem po żebrach .
Byli już w sklepie chodzili między półkami i szukali potrzebnych artykułów .Wódki , piwa , soków różnych przekąsek typu paluszki .Nie pozostawali sobie też dłużni i czasem dogryzali sobie . Gdy ,mieli już wychodzić Majka zobaczyła balony .
- Olgierd jeszcze Balony kupimy co ty na to ?- Balony po co ?
- No jak to po co przecież tyle dzieci będzie na imprezie to muszą się czymś bawić - zaśmiała się wrzucając paczkę balonów do wózka sklepowego .
- Dzieci ? To jeszcze zobaczymy ! - odszedł szybkim krokiem nie czekając zbytnio na mnie .
- Czekaj ale wiesz musisz się do mnie odzywać bo jakoś musimy przygotować to wszystko .- stwierdziłam bo wiedziałam ,że jestem na wygranej pozycji
Zapakowaliśmy to wszystko do auta trochę tego było prawie cały bagażnik to wszystko zajęło .
Gdy dojechaliśmy do mieszkania próbowałam Olgierda zmusić żeby ze mną porozmawiał ale on jak zwykle udawał obrażonego co mu średnio wychodziło .
Po 2 godzinach pracy mieszkanie było już gotowe na przyjazd gości . Balony były pozawieszane i wszystko pięknie wyglądało
- No przyznaj ,że świetnie to wyszło - uśmiechnęłam się do niego trzymając ostatniego balona w ręce do powieszenia .
- No wiesz nie chętnie ale się zgadzam , że może być - stwierdził z nieukrywaną skromnością . Wszystko było gotowe tylko czekaliśmy teraz na przyjazd reszty .
Nie czekając długo pojawili się pierwsi goście. Krystian wszedł z bananem na twarzy, dumny z siebie jak nigdy
- Zobaczcie co mam na rozkręcenie imprezy - Pokazał na pudełko z twisterem
- Krystian czy Ciebie Bóg opuścił niby kto w to będzie grał ? - Naskoczył na niego Mazur - Bo wiesz to 18+
- No raczej My - wskazałam na siebie i Lenkę - dziewczyny i wy czyli dzieci - Zaśmiałam się
- Odezwała się dorosła. - Odburknął
- No i co znowu się obrazisz jak dziecko - Zaśmiałam się
- Obydwoje zachowujecie się jak dzieci - Skomentował Krystian - A zresztą wy to się prędzej pozabijacie na tym czy nogi połamiecie niż uda wam się przerwać cała grę
- Chyba on - Spojrzałam na niego spod byka
- Takie coś to dla mnie pikuś
- Ta chyba wielkości słonia
- Wredna pyskata nie znaczy, że da radę
- A Ty co myślisz, że wpieprzanie pączków w tym pomaga i dasz radę - Spojrzała na niego gniewnie
- To co może mały zakładzik ?? - zaśmiała się Lena , która pojawiła się nawet nie wiadomo kiedy
- Bardzo proszę z nim zawsze
- To co o 24 ? Brzeska kontra Mazur i może o.....
- Kawa i obiad przez tydzień - Wyciągnęła dłoń w jego kierunku
- Stoi
Koniec tego picia - Zarządziła nagle Lena , wyłączając muzykę. Panowie oczywiście się oburzyli - Już północ, czyli według zakładu pora na walkę
- zakład jaki zakład ? - Jacek ożywił się od razu
- Mazur kontra Majka w twisterze o obiad i kawę przez tydzień - Oświadczył dumny Krystian
- To dawać - Zarządził solenizant robiąc miejsce na środku salonu. Majka spojrzała zabójczo w stronę Leny , ta się tylko zaśmiała. Lena z Krystianem przygotowali grę, Maja z Olgierdem nie byli zadowoleni obydwoje czuli jak alkohol krąży im w krwi i pojawiają sie kłopoty z równowagą. Krystian miał kręcić dla Olka, a Lena dla Mai . Z początku szło im dość dobrze, chociaż obije ledwo dawali radę. W końcu Krystian z Leną , którzy z początku siedzieli zboku podeszli do Majki i Krystiana
- O zobacz tak lepiej - Zaśmiał się cicho poprawiając wskazówki twistera, Lena obok robiła to samo tym sposobem dość szybko Mazur z Brzeską znaleźli się w mało komfortowej sytuacji
Olek wykonywał mini mostek, Maja stała nad nim, ich twarze dzieliły milimetry
- Lena na miłość boską pospiesz się - Brzeska resztką sił trzymała równowagę
- Robię co mogę, cały czas wypada to samo
- Boże kobieto no błagam Cię - Mazur czuł jak uginają sie pod nim wszystkie mięśnie. Kiedy już chcieli się nad nimi zlitować, obydwoje jak jeden mąż nie dali rady i się poddali. Olek upadł na plecy, a Majka na niego jedyne co ich dzieliło to podparte dłonie Majki , wtedy ich oczy spotkały się ponownie, w jej oczach malowała się cała paleta uczuć, zatracili się w sobie bez pamięci. Wszyscy momentalnie zamilkli jak by czekali na ich ruch, Krystian niepostrzeżenie wstał i klasnął nad jej uchem. Nikt się tego nie spodziewał dlatego też Majka ze strachu całkowicie opadła, w tym czasie zgasło światło. Krystian z Lena byli z siebie dumni jak nigdy, w salonie panowała cisza, po małej konsultacji po 2 minutach zapaliła światło. To co zobaczyli przeszło ich najśmielsze wyobrażenia Majka z Olgierdem całkowicie zatracili się w sobie zapominając o całym świecie.
Hej hej o to pierwsza czesć 1059 słów jeśli chcecie kolejna część to piszcie w komentarzach czy wam się podobało .
YOU ARE READING
Maja I Olgierd
Short StoryHej będę pisać tutaj o Mai i Olgierdzie mam nadzieje ,że przypadnie wam do gustu