2. Ja nie mogę

175 2 5
                                    

Wszyscy byli zaskoczeni takim obrotem spraw nie spodziewali się takiego obrotu sytuacji nie spodziewali się takiego widoku . Leżeli na sobie Majka leżała na Olgierdzie pod wpływem tej głupkowatej gry bo straciła równowagę i upadła na klatkę piersiową swojego partnera . Oderwali się od siebie ale ich twarze nadal dzieliły kilka centymetrów ona podparta tylko na łokciach i wpatrywała się głęboko w jego oczy . 

- Nie żebym wam przerywał wasze romantyczne chwile gołąbeczki ale impreza dalej trwa i gra w twistera - zaśmiał się komentując całą sytuacje górski .

- Ja cię przepraszam za to - powiedziała Maja zdenerwowana tą całą sytuacje podniosła się - Ja już pójdę tak lepiej będzie - Mazur za nim zdążał coś powiedzieć do majki jej już nie było .

- Krystian darował byś sobie czasem te głupie komentarze - wrzasnął wściekły Olgierd i pobiegł za Brzeską 

Uciekłam nie rozumiałam swojego zachowania jak ja mogłam być tak nie rozsądna . Co teraz sobie pomyśli o mnie Olgierd co będzie z nasza wspólną współpracą . Przez jedną głupią sytuacje całą naszą współpracę mogę zniszczyć czułam się znowu jak wtedy kilka lat temu wtedy czułam się taka bezbronna bez silna te wspomnienia znowu wróciły mimo ,że tak usilnie próbowałam o wszystkim zapomnieć wstąpiłam do policji odbudowałam swoje życie . Praca była dla mnie wszystkim od tej pory kariera która szła mi coraz lepiej . A potem pojawił się on zawsze zrozumiałam się z nim jak nigdy był moim znajomym z pracy . Wtedy kiedy mnie pocałował się wystraszyłam bo to było dziwne uczucie nigdy się tak jeszcze nie czułam jak wtedy w tamtej chwili i właśnie tam myśl mnie paraliżowała chciałam jednocześnie się od niego odsunąć wiedząc ,że tłum ludzi się na nas patrząc a jednocześnie zatrzymać tą chwilę czasu .

Siedziałam tak u siebie w mieszkaniu nie mogąc zapomnieć o tej sytuacji w ręku trzymałam kieliszek z winem bawiąc się wprawiając ciecz w kieliszku w ruch .

Patrzyłam się na telefon który leżał na stole który zaświecał się ekran co jakiś czas który informował , mnie o kolejnych wiadomościach które przychodziły od Olgierda , czytałam jedną po drugiej ale miałam pustkę w głowie kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć co napisać wszystkie treści które pisałam kasowałam bo po przeczytaniu wydawało mi się bez sensu .Dlaczego ja zawsze komplikowałam sobie życie ?

Wybiegłem zaraz po niej ale jej nie było już musiałem to wszystko wyjaśnić z nią , wiedziałem , że muszę czułem taki obowiązek ona była dla mnie ważną osobą i nie chciał bym jej skrzywdzić nie porozumieniami . Ona jest inna niż moja była żona w pracy zawsze dogadaliśmy się od początku idealnie nie jest taka jak inne kobiety jest inna , dlatego napisałem szybką wiadomość do Krystiana ,że nie wracam bo muszę jechać do Mai. Wziąłem taksówkę i pojechałem w stronę mieszkania Brzeskiej .

Siedziałam owinięta w kocyku nadal z kieliszkiem czerwonego wina gdy usłyszałam dzwonek do drzwi . Nie sprawdzając kto to otworzyłam  a tam zobaczyłam Olka .

- Olek - to jedyne co udało mi się wydusić  z siebie. Wiedziałem ,że  on nie jest typem co łatwo odpuszcza zwłaszcza jak nie odpisywałam na żadną jego wiadomość .

-  Maju ja przyszedłem wyjaśnić tą cała sytuacje martwię się o ciebie nie odpisujesz nie odzywasz się martwię się o ciebie - powiedział zmartwiony Mazur . Podszedł bliżej do majki ale ona się cofnęła o krok w głąb mieszkania .

- Olek ja cie przepraszam ja nie mogę to co się wydarzyło nie powinno mieć miejsca - powiedziałam wszystko na jednym wydechu czułam jak mi serce zaraz stanie zamarłam byłam przerażona czemu ja nie spojrzałam kto do mnie przyszedł . Cholera ! .

- Majuś a jak ja nie chce zapomnieć ? - postawiłem wszystko na jedną kartę zaryzykować spróbować .

- Olek a pomyślałeś co z naszą pracą co jak nam się nie uda co wtedy przecież pracujemy razem co wtedy - miałam mętlik w głowie .

- A czy ty musisz zawsze zakładać najgorsze a może nam się uda a po za tym  teraz jest tu i teraz po co marnować czas . 

- Wina ? - zaproponowała zamykając drzwi od mieszkania  i na twarzy blondynki pierwszy raz tego dnia pojawił się uśmiech na twarzy . 

-  A to może poczekać -chwycił ja w tali i przyciągnął do siebie i pocałował tak samo jak wtedy pierwszy raz przy grze w twistera kiedy to się wszystko zaczęło .

Następnego dnia rano obudziłam się a obok mnie leżał olek czas pokaże nam czy podjęłam dobra decyzję . 

- Dzień dobry proszę pana  - uśmiechałam się opierając się na jego klatce piersiowej .

- A Dzień dobry i to bardzo dobry .Jak tam wyspana ? - zapytał blondynkę pierwszy raz widział ją taką szczęśliwą cieszył się ,z tego chciał żeby już zawsze była taka wesoła ale wtedy nie widział jeszcze jak bardzo to będzie trudne .

- Panie aspirancie ale ja wczoraj to ja nie myślałam o spaniu . Wiesz ,że ja cały czas myślałam o tym naszym pocałunku przy grze czytałam twoje sms-y ale nie wiedziałam co napisać a potem ty przyszedłeś taki zdecydowany wiedziałeś czego chcesz a ja postanowiłam zaryzykować .

- Wtedy chciałem jednego wiedziałem ,że nie odpuszczę nie przeżył bym gdybym cię takim zachowaniem skrzywdził postawiłem wszystko na jedną kartę na ciebie Maju ,żeby każdego dnia patrzeć na twój uśmiech taki jak dzisiaj .

Ja nic powiedziałam tylko pocałowałam go za każdym razem czułam się tak samo jego miekkie usta jego dotyk to był mój narkotyk od którego się uzależniłam i czasem mnie to przeraża ile dla mnie znaczy .

W pewnym  momencie zadzwonił telefon Olgierda 

- Ten to ma wyczucie ja mu kiedyś coś zrobię . -Co jest Krycha ?

- Wypadek kolizja na krzyżówce Biskupińskiej i Lubelskiej -powiedział Krystian 

- Krystian o taka pierdołę do mnie dzwonisz a gdzie do cholery jest drogówka od kiedy my się takim sprawami zajmujemy ?

- Stary nas poprosił bo Drogówka jest zajęta i jak będzie wolna to przyjedzie  a teraz mamy jechać na miejsce . No i możesz Majkę wziąć na miejsce . 

- Dobra zaraz  będziemy - odłożył telefon na biurko i zaczął się szykować .- Zbieraj się mamy wezwanie bo drogówka zajęta. 

Na miejscu byliśmy szybko i podeszliśmy do pierwszego samochodu a ja zamarłam .

- Majka co tam u pani ? co z tą Panią ?Majuś ?

A ja spojrzałam na niego przerażona .

Jak dalej się potoczą losy Majki i Olgierda ?

Co  zobaczyła Majka ?

Do następnego przepraszam za tak długą nie obecność .Ale praca szkoła brak czasu .

Czekam na wasze pomysły co zobaczyła Majka i komentarze czy się podobało 


Maja I OlgierdWhere stories live. Discover now