Hej jest niedziela więc przychodzę do was z kolejnym opowiadankiem dajcie znać w komentarzach czy mam pisać dalej czy wam się podoba ?
W pierwszej chwili gdy zobaczyłem ją na wózku zmroziło mnie miałam ochotę odwrócić się wyjść uciec pójść prostszą drogą , ale potem przypomniałem ,że to dzięki niej mam lepsze i to dla niej nie mogę się poddać więc wziąłem wspiąłem się po schodach z różami w ręce przed drzwiami w kolorze dębu . Otworzyła mi drzwi była piękna jak zawsze ale od ostatniego naszego spotkania i wypadku dużo schudła i nie było już tego ślicznego uśmiechu na jej twarzy , teraz widziałem na jej twarzy ból i cierpienie do którego się przyczyniłem .
- Cześć . Chciałaś rozmawiać - setki razy układałem sobie w głowie co jej powiem a teraz tylko takie coś jej powiedziałem .
- Cześć . Myślałem ,że ty też chcesz porozmawiać - stwierdziła stanowczo zimnym tonem
Zaskoczyło mnie zachowanie Ola myślałam ,że po ostatniej rozmowie już nie będzie chciał rozmawiać ,że to koniec między nami sam stwierdził ,że on nie jest zdolny do kochania tłumaczył się ,że demony przeszłości zawsze wrócą . A teraz przychodzi z różami i chce ratować nasz związek ? układ ? nawet nie wiem co to jest między nami , tą dziwną znajomość i jeszcze te słowa matki jesteś jedyną osobą która go zmieniła na lepsze "tylko ty masz na niego wpływ"
Miałam milion myśli na minutę zastanawiałam się czy jestem w stanie mu wybaczyć czy da się czy jestem aż tak zdesperowana , stęskniona ,że najpierw go wyrzucam a kilka dni póżniej umawiam się z nim na rozmowę .
- Jak mogę ci pomóc - tą niezręczną ciszę przerwał Mazur
- Olo dzięki ale ja mam pomoc Lena mi pomaga moja koleżanka z dawnych lat . Kwiaty są piękne spojrzała na mężczyznę który nadal trzymał kwiat w dłoni i był skruszony jak dziecko to było z jednej strony urocze .
- Przepraszam za wszystko wiem ,że to tylko puste słowa ,że nie cofną te co wydarzyło się między nami - spojrzałam na niego w jego oczy widać było , że nie kłamie jest szczery pierwszy raz od dawna ale dostrzegłam coś jeszcze emocje których wcześnie nie widziałam cierpienie , ból .Nagle nachylił się w moją stronę i przytulił a ja poczułam się tak jak dawniej bezpiecznie i tam gdzie było moje miejsce czyli w jego ramionach .
- Żałujesz tego co się stało między nami - postawiła na szczerość miała dość tej dziwnej gry - Czy żałuję ? Oczywiście ,że tak każdego dnia żałuję ale nie wiem czy mnie zrozumiesz ty jesteś inna dobra nie zrobiła byś tego drugiemu człowiekowi jesteś inna doskonała . Nie wiem czym sobie ja taki potwór zasłużyłem na ciebie i na twoją miłość
- Nie zasłużyłem na ciebie
- Tego nie wiesz czy zasłużyłeś czy nie
- Twierdzisz inaczej - jego żrenice rozszerzyły się z zdziwienia - Wasz męski gatunek jest egoistami których ego ma większe niż rozum wolicie zadowalać różne panienki niż tą jedną bo tak wam łatwiej prościej bo jesteście pieprzonymi tchórzami co kłamią prostą w oczy - nie ukrywała swojej złości mówiła prosto w oczy .
- Czasami wydaje mi ,że zasługujesz na kogoś lepszego stwierdził - nie mogłam już tego dłużej słuchać tych jego durnych gadek tej dziwnej gdzie nikt mnie nie pytał czy chce wziąć w niej udział
- Już nie rób z siebie takiego poszkodowanego jak masz tak pierdolić od rzeczy to lepiej wyjdż . !!! Rozumiesz nie dam się wciągnąć znowu w te twoje gierki drugi raz nie dam się skrzywdzić !! - wybuchnęła i zaczęła na niego krzyczeć na niego i bić go po klatce piersiowej on chwycił jej w ręce w nadgarstkach - Puść - krzyczała z łzami w oczami - Proszę Majuś , uspokój się , proszę
- To tak boli , tak cholernie boli - teraz już nie krzyczała lecz płakała a jej nadgarstki nadal obejmowały silne męskie dłonie . Wtedy Olo włożył rękę jedną pod plecy a drugą pod uda i zaniósł ją na łóżko kładąc ją delikatnie . Patrzenie na jej ból jak ona cierpi było dla niego wyzwaniem rozrywało go od środka ,że to wszystko przez niego nie mógł patrzeć na siebie w lustrze myślał sobie - To przez ciebie skurwielu - skarcił się w myślach a teraz jedyne co mógł zrobić to przytulić się do niej działali na siebie jak narkotyk a ona po chwili zasnęła . Po kilku godzinach obudziła się blondynka
- Tęsknię za tobą wiesz ....
C.D . N
jak myślicie co dalej jak się potoczą czy wyprostują czy skomplikują ? do zobaczenia do kolejnego opka liczę na wasze odpowiedzi :)
YOU ARE READING
Maja I Olgierd
Short StoryHej będę pisać tutaj o Mai i Olgierdzie mam nadzieje ,że przypadnie wam do gustu