Do sali weszli przyjaciele Sylvy. Jeden to był chłopak z czarnymi włosami. Na ręcę miał wytatułowany pentagram i parę dziwnych znaków. Wyglądał na 18 lat. W oczach Maddie wyglądał bardzo przystojnie. Drugi był bardzo niski wyglądał bardzo młodo a już posiadał długą brodę.
-Jak się nazywasz? - spytała się Maddie tego pierwszego
-jestem Fletcher Releigh i jestem zaklinaczem. Mam 18 lat i pochodzę z Hominium. I Wygrałem turniej w szkole... - próbował dokończyć zdanie zaklinacz z tatuażem ale przerwał mu Horace:
-Dobra a ty - powiedział wskazując na niższego
-jestem Othello Thorsager i jestem pierwszym od lat zaklinaczem... krasnoludem - odpowiedział niziołek
-dobra powiedzcie teraz kto to orkowie - Odparł Horace
Nagle do komnaty weszła Cassandra
-Przepraszam za spóźnienie ale musiałam zająć się Ojcem. Tak wogóle to witam- odparła Cassandra
-to mogę już mówić? - spytała zdenerwowana Sylva
-opowiadaj - powiedział Will
