libretto

19 6 0
                                    


kochanek świtu odchodzi o wschodzie

w marcowym słońcu cicho mrucząc

piosenkę kwitnących forsycji

i pachnących sosen

stąpa baletowym krokiem

po skąpanych w strumieniu kamieniach

czekając z powrotem do nocy

wierszownik || artirovOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz